
Robert Makłowicz zachęca do weganizmu. Przy okazji jego nowe nagranie bawi do łez
Wielu fanów Roberta Makłowicza po tym filmiku przetrze oczy i wyczyści uszy. Otóż znany krytyk kulinarny i podróżnik, który w wielu swoich programach pichcił potrawy z soczystym mięsiwem, teraz zachęca do spróbowania diety wegańskiej. To hardcore'owa wersja wegetarianizmu - nie tylko nie jemy w niej mięsa, ale i produktów odzwierzęcych jak jajka i mleko.

Reklama.
Pana Roberta widzimy w filmie na InstaStory w kanapowym anturażu, ma frywolnie zakręcony wąs, białą bokserkę, złotą bransoletkę (tym razem bez hasła "Je**ć PiS") i kebaba w ręce. Jednak w picie nie znajdziemy ani grama baraniny, lecz prawdopodobnie falafela. Skąd taka rewolucja? Wszystko jest wyjaśnione w krótkim nagraniu.
– W styczniu na całym świecie trwa akcja Vegenuary, czyli promocja kuchni roślinnej – wyjaśnił Makłowicz chwaląc się "wegańskim kebsem" zamówionym przez internet. Powiedział, że jest to "tak proste jak konstrukcja gaźników w Poldku". Nagranie możecie zobaczyć na jego InstaStory, ale spieszcie się bo zniknie za około 22 godziny.
To nie pierwszy raz, kiedy zachęca do styczniowego "czelendżu". Nawet najzatwardzialszych mięsożerców zapraszam do udziału, choćby z ciekawości" – kusił w poście na Instagramie na daniem z bliskowschodniej kuchni. Ciekawe czy pan Robert porzuci mięso na dłużej?
We wrześniu zeszłego roku w filmiku na YouTube Robert Makłowicz oznajmił, że przechodzi na dietę odchudzającą i bierze się za ćwiczenia. Aby nie było zbyt poważnie, pokazał jak zrzuca zbędne kilogramy w basenie, pływając na różowym flamingu.