Małgorzata Gersdorf choruje na covid-19. Była I prezes Sądu Najwyższego przyznała, że w leczeniu pomaga jej amantadyna, którą sprowadzono dla niej z Niemiec.
– Myślałam, że to zatoki, ale byłam tak słaba, że ja nigdy z tymi zatokami nie miałam takiej słabości. Poszłam zrobić prywatnie test. I okazało się, co się okazało – powiedziała Małgorzata Gersdorf w rozmowie z Polsat News.
Była I prezes Sądu Najwyższego podkreśliła, że w jej leczeniu widać pozytywne skutki stosowania amantadyny. – Pojawiła się ta opcja, ale nie było łatwo, bo to w Polsce niedostępne. Dowiedziałam się od rodziny, od farmaceuty i ten lek mi sprowadzono z Niemiec. Niewątpliwie lepiej się czuję, to mnie trzyma przy życiu – stwierdziła.
Co to jest amantadyna?
Jak niedawno podawaliśmy w naTemat, amantadyna może być skuteczna przy zapobieganiu rozwoju covid-19 w kierunku ostrej niewydolności oddechowej, z powodu swojego działania na ośrodkowy układ nerwowy.
Lek musi być podawany we wczesnym stadium choroby. Siedem polskich ośrodków medycznych bierze udział w badaniach nad skutecznością preparatu. Za kilka tygodni powinniśmy się dowiedzieć o wynikach.
Dodajmy, że to minister zdrowia Adam Niedzielski zlecił Agencji Badań Medycznych przeprowadzenie ekspertyz nad zastosowaniem amantadyny przy leczeniu covid-19. Wcześniej przemyski lekarz Włodzimierz Bodnar zyskał rozgłos, lecząc swoich pacjentów właśnie tą substancją.