Fani "Gry o Tron" czekają z niecierpliwością na każde informacje o ekranizacjach świata stworzonego przez George'a R.R. Martina. Dla wszystkich z nich mamy dobrą wiadomość – właśnie okazało się, że zdjęcia do prequela "House of the Dragon" mają zacząć się już niedługo.
Jestem psycholożką, a obecnie również studentką kulturoznawstwa. Pisanie towarzyszyło mi od zawsze w różnych formach, ale dopiero kilka lat temu podjęłam decyzję, by związać się z nim zawodowo. Zajmowałam się copywritingiem, ale największą frajdę zawsze sprawiało mi pisanie o kulturze. Interesuje się głównie literaturą i kinem we wszystkich ich odmianach – nie lubię podziału na niskie i wysokie, tylko na dobre i złe. Mój gust obejmuje zarówno Bergmana, jak i kiczowate filmy klasy B. Po godzinach piszę artykuły naukowe o horrorach, które czasem nawet ktoś czyta.
Napisz do mnie:
maja.mikolajczyk@natemat.pl
Wiele fanów "Gry o Tron" nie mogło przeżyć, jak skończył się ich ulubiony serial. Nie zmienia to jednak faktu, że wielu z nich tęskni za ulubionym serialowym uniwersum. Na pewno więc ucieszy ich fakt, że zdjęcia do pierwszego prequela mają zacząć się już niedługo.
"House of the Dragon" ma opowiadać historię brutalnego wewnętrznego konfliktu w rodzie Targaryenów (znanego jako "Taniec Smoków"), który wybuchł po śmierci Viserysa I. W centrum sporu będzie córka Viserysa, Rhaenyra Targaryen (mająca wcześniej nadzieję na tron) oraz jego druga żona, Alicent Hightower, która doprowadziła do koronacji swojego syna Aegona. Twórcy serialu jakiś czas temu podzielili się pierwszymi grafikami koncepcyjnymi.
Pierwszy klaps na planie ma paść już 5 kwietnia. Zdjęcia będą realizowane na terenie Los Angeles, Londynu oraz Hiszpanii. Premiera serialu jest planowana na 2022 roku.
Czas pokaże, czy ten projekt uda się doprowadzić do końca – wcześniej zapowiadany "Bloodmoon" (lub "The Long Night") z Naomi Watts został skasowany w trakcie zdjęć do odcinka pilotażowego.