Wielkie zmiany na Twitterze i Instagramie. Bidenowie przejmują od Trumpów oficjalne konta
Bartosz Świderski
20 stycznia 2021, 20:20·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 20 stycznia 2021, 20:20
Zmiana warty w świecie wirtualnym. Tuż po zakończeniu ceremonii zaprzysiężenia Joego Bidena na 46. prezydenta Stanów Zjednoczonych Twitter przekazał mu oficjalne prezydenckie konto, wcześniej prowadzone przez Donalda Trumpa. Jednocześnie właścicielkę zmieniło też konto pierwszej damy na Instagramie. Została nią rzecz jasna Jill Biden.
Reklama.
Bazujący na lapidarności Twitter rządzi się swoimi prawami. Użytkownicy serwisu doskonale orientują się, że PAD to nikt inny jak "Prezydent Andrzej Duda", zaś POTUS to skrót od "President of the United States", czyli po prostu prezydent Stanów Zjednoczonych.
Nazwa konta jest zarezerwowana dla urzędującego prezydenta Stanów Zjednoczonych i posługiwałby nią do dzisiejszego poranka Donald Trump, którego prywatne konto zostało zablokowane dwa tygodnie temu przez właścicieli serwisów w odpowiedzi na zamieszki pod Kapitolem.
Dziś konto "POTUS" zostało oficjalnie przekazane Joemu Bidenowi. Wszystkie wcześniejsze posty Donalda Trumpa usunięto, zaś 46. prezydent zdążył już nawet wysłać swój pierwszych, można powiedzieć, że historyczny tweet. Biden zapowiedział, że jeszcze dziś, pomimo czekającego go przyjęcia, ma zamiar udać się do Gabinetu Owalnego w Białym Domu i popracować.
Można się domyślać, że chodzi tu o zapowiedziane już wcześniej odkręcenie kontrowersyjnych decyzji Donalda Trumpa jak m.in. budowa muru na granicy z Meksykiem, która ma zostać wstrzymana. Biden ma też zamiar natychmiast przeznaczyć dodatkowe środki na walkę z pandemią koronawirusa i jej skutkami.
Jednocześnie doszło do zmiany na Instagramie, gdzie udzielała się Melania Trump. Pierwsza dama Stanów Zjednoczonych również funkcjonowała online pod skrótowcem-pseudonimem FLOTUS (First Lady of the United States).
Co ciekawe, Melania Trump zachowała swoich dotychczasowych obserwatorów, którzy przeszli niejako z nią na profil "flotus45", który obserwuje 5,4 mln osób. Jill Biden jak na razie ma ich niewiele ponad 4000. I ona zdążyła już zamieścić pierwszy post - krótkie nagranie z dzisiejszej inauguracji.
I choć wydawało się, że dotychczasowi obserwatorzy profilu "POTUS" na Twitterze zostaną automatycznie obserwatorami Bidena (tak było zaraz po przekazaniu konta), platforma podjęła ostatecznie decyzję o resetowaniu prezydenckiego profilu, aby każdy użytkownik mógł podjąć samodzielną decyzję, czy chce followować Joego Bidena