
Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa skomentowała zapowiedź pojawienia się naukowego tłumaczenia "Mein Kampf" w polskich księgarniach. Zdaniem kremlowskich dyplomatów, ma być to hipokryzja oraz kolejnym dowód na to, że w Polsce fałszuje się historię.
REKLAMA
MSZ Rosji: Polska fałszuje historię
W czwartek na konferencji prasowej rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zachorowa skrytykowała zapowiedź ukazania się niebawem polskiego tłumaczenia "Mein Kampf".– W ostatnich dniach okazało się, że wydawnictwo Bellona przygotowuje w Polsce pod koniec stycznia wydanie kolejnego nakładu tego dzieła. Przypomnę, że właśnie w nim była uzasadniona potrzeba zgładzenia wśród wielu narodów, również polskiego – stwierdziła.
Ten fakt został odebrany przez Kreml jako hipokryzja ze strony Polski. – Cyniczne i dwulicowe podejście przejawia się w tym, że nasze miejsca pamięci są objęte polską ustawą dekomunizacyjną, podczas gdy polskie władze nie znajdują podstaw prawnych do zakazania "Mein Kampf" – mówiła Maria Zacharowa.
Wspomniała przy tym o "wojnie z radzieckimi pomnikami, którą w wielu krajach toczą centralne i lokalne władze" oraz, że "jest jednym z naocznych przykładów fałszowania historii poprzez jej wymazanie, jej wypaczenie".
Polskie wydanie "Mein Kampf"
Jakiś czas temu poinformowano, że "Mein Kampf" ukaże się w Polsce jako publikacja naukowa. Tłumaczenie książki Adolfa Hitlera na język polski ma być opatrzone komentarzem i przypisami. Jego autorem jest historyk i politolog Eugeniusz C. Król. Twórca polskiego wydania "Mein Kampf" odniósł się do słów rzeczniczki rosyjskiego MSZ.Eugeniusz Król podkreślił, że polskie prawo nie pozwala na publikację propagujące totalitaryzmy. Wydanie nad którym pracował nie zawiera pochwały tego systemu politycznego i polska edycja "Mein Kampf" jest krytyczną pozycją naukową.
Czytaj także: Sejm wsparł Nawalnego i potępił Putina. Wymowne zachowanie większości posłów Konfederacji
źródło: Onet.pl
