Tomaszewski murem za Jakimowiczem. Prezenter TVP nie mógł powstrzymać łez
Bartosz Świderski
23 stycznia 2021, 10:12·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 23 stycznia 2021, 10:12
Jarosław Jakimowicz w sobotnim programie "W kontrze" w TVP Info po raz kolejny odpierał oskarżenia ws. gwałtu. Nieoczekiwanie na wizji dostał też wsparcie od... Jana Tomaszewskiego. Były piłkarz reprezentacji Polski stanął murem za prezenterem publicznej stacji.
Reklama.
Jarosław Jakimowicz pojawił się w sobotę w programie "W kontrze" na antenie TVP Info. Prezenter na początku wydał oświadczenie i zabrał głos ws. oskarżeń o gwałt wysuwanych pod jego adresem. Gwiazdor nie mógł powstrzymać łez, a Magdalena Ogórek starała się go pocieszać.
W dalszej części programu prowadzący połączyli się z Janem Tomaszewskim, byłym bramkarzem reprezentacji Polski. Chcieli go zapytać o nowego selekcjonera drużyny narodowej, jednak nieoczekiwanie powrócił wątek oskarżeń pod adresem Jakimowicza. Tomaszewski - zanim wypowiedział się o nowym trenerze - stanął murem za gwiazdorem TVP.
– Jesteś moim przyjacielem, wierzę ci. Jestem przekonany, że tak było, jak ty mówisz. I chcę ci zadedykować myśl Kazimierza Górskiego. Kiedy nas niejednokrotnie obrzucali błotem, on wówczas mówił: "Panowie, spokojnie. Psy szczekają, bo muszą szczekać, żeby zaistnieć. A karawana, czyli my, jedziemy dalej" – stwierdził Tomaszewski.
Jakimowicz słysząc te słowa wyraźnie się wzruszył, ale nie skomentował wypowiedzi byłego piłkarza.
Jakimowicz oskarżany o gwałt
Przypomnijmy, wszystko zaczęło się od wpisu dziennikarza Piotra Krysiaka. Opublikował on post, w którym opisał sprawę gwałtu na uczestniczce konkursu piękności, którego miał dokonać "gwiazdor TVP". Onet.pl ustalił, że ma chodzić o Jarosława Jakimowicza. Portal skontaktował się w tej sprawie z aktorem, a ten stanowczo zaprzeczył oskarżeniom.
Jakimowicz od tamtej pory bronił się w mediach społecznościowych, domagał się m.in. usunięcia wpisu przez dziennikarza. Wysłał też pismo do prokuratury.