Polski himalaista Adam Bielecki podkreślał, że Szerpowie, którzy po raz pierwszy w historii weszli zimą na K2, korzystali z tlenu. – My, Szerpowie, czerpiemy radość z pobytu w górach, wspinania się, zdobywania szczytów. Nieważne, czy z tlenem, czy bez – powiedział Sportowym Faktom WP jeden ze zdobywców szczytu, Mingma Gyalje Sherpa.
Adam Bielecki pogratulował Nepalczykom pierwszego w historii zimowego wejścia na K2, jednak w swoim wpisie zaznaczył, że sukces umożliwiło zastosowanie "dopingu". Portal Sportowe Fakty WP skontaktował się z jednym z Szerpów i poprosił go o komentarz do słów polskiego himalaisty.
Mingma Gyalje Sherpa przyznał, że, wbrew pierwszym informacjom, w pewnym momencie wspinaczki sięgnął po tlen. Stwierdził, że "właściwie nie ma nic do powiedzenia Adamowi". Dlaczego?
– Są himalaiści, którzy wspinają się bez tlenu, ale są też tacy, którzy dopuszczają jego użycie w chwilach ciężkich, trudnych i niebezpiecznych. My, Szerpowie, czerpiemy radość z pobytu w górach, ze wspinania się, w końcu ze zdobywania szczytów. I dla nas naprawdę nie jest najważniejsze, czy robimy to z tlenem, czy bez. Najważniejsza jest nasza miłość do gór – wyjaśnił Nepalczyk.
Potwierdził też, że jeden z jego kompanów nie skorzystał z pomocy tlenu. Tę informację także skomentował Bielecki, tym razem nie podważając już sukcesu nepalskich himalaistów.
K2, czyli najwyższy szczyt gór Karakoroum, położony jest 8 611 metrów nad poziomem morza. Do tego roku pozostawał jedynym ośmiotysięcznikiem, który nie został zdobyty zimą. W sobotę 16 stycznia udało się to dziesięcioosobowej ekipie Nepalczyków.