– Po 17 latach nieobecności wracam na plan „Świata według Kiepskich”. Niedługo mam zdjęcia – powiedział w najnowszym w wywiadzie wzruszony Mariusz Czajka. Dopiero co dziękował za pieniądze wpłacone na pogrzeb dla jego mamy, a zza rogu pojawił się kolejny promyk nadziei i wsparcia.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.
Niedawno pisaliśmy o tym, że Mariusz Czajkazamieścił w sieci zbiórkę, której celem było zebranie środków na pogrzeb mamy. Jak wielu innych artystów, przez pandemię stracił on źródło dochodu i zaczęło mu brakować na podstawowe potrzeby. Kiedy przyszła wiadomość o śmierci matki, nie był w stanie samodzielnie sprostać niespodziewanemu wydatkowi.
Nie musiał jednak długo czekać, ponieważ w zaledwie dwa dni udało się przebić stawkę ponad dwukrotnie. Zbiórka została zakończona przy kwocie 49 607 zł, a przypomnijmy, że pierwotnym celem finansowym do zgromadzenia było tylko 15 tys zł.
Mariusz Czajka dostał pracę w "Świecie według Kiepskich"
Teraz aktor zdradził "Super Expressowi", że zbiórka przyczyniła się do tego, iż po wielu latach otrzymał ofertę powrotu do kultowego serialu Polsatu. Mowa o produkcji "Świat według Kiepskich", gdzie Czajka ma pojawić się w całkiem bliskiej przyszłości. Ujawniono, że aktor jest także w trakcie rozmów z producentami "M jak Miłość" Telewizji Polskiej.
– Bałem się, że będę dosłownie gryzł tynk ze ścian, a stało się inaczej. I tak sobie myślę, że to wszystko to sprawka mojej mamusi. Zawsze musiała być najważniejsza, zawsze musiałem być dla niej, a teraz to ona opiekuje się mną z nieba. Dzięki, mamo! – zwierzył się gazecie.
Mariusz Czajka jest aktorem teatralnym i filmowym. W latach 90. użyczył głosu kultowemu, disneyowskiemu Kaczorowi Donaldowi. Sławę zdobył dzięki roli Cześka w "Chłopaki nie płaczą". Artysta jest także od lat silnie związany z Teatrem Buffo, gdzie występował chociażby w popularnym musicalu "Metro". Już kilkanaście lat temu odgrywał także niewielkie role we wspomnianym "Świecie według Kiepskich".