Szef Kancelarii Premiera odniósł się na Twitterze do kampanii promującej szczepienia #SzczepimySię. Wymienił aktorów, którzy biorą w niej udział. A także nazwiska tych, których nie ma w tym gronie. Nie wiemy tylko, czy artyści, którzy zaszczepili się poza kolejnością mieli wziąć udział właśnie w tej akcji? Czy może jeszcze w innej?
Ta sprawa oburzyła wielu Polaków, od sylwestra budzi ogromne kontrowersje, ale też rodzi niejasności. Jest wokół niej wiele niewiadomych i jeszcze więcej spekulacji.
Na przykład, czy rektor WUM był przy szczepieniach artystów? Artyści, którzy zaszczepili się poza kolejnością, wyjaśniali, że byli przekonani, iż biorą udział w akcji promującej szczepienia. O jaką akcję dokładnie chodziło?
Szef Kancelarii Premiera wskazał na Twitterze, że nie chodzi o kampanię #SzczepimySię. Z nazwiska wymienił Krystynę Jandę i Edwarda Miszczaka. "W gronie osób biorących udział w kampanii #SzczepimySię nie ma Krystyny Jandy czy Edwarda Miszczaka. Są za to Stanisław i Mateusz Banasiuk czy Cezary Pazura, którzy czekają na swoją kolej" – napisał. Dodał też, że żadna osoba zaangażowana do kampanii nie została zaszczepiona.
Podobnie zareagował szef Centrum Informacyjnego Rządu. "Nasi ambasadorowie, m. in. Cezary Pazura i p. Banasiukowie czekają na swój etap, tak jak miliony Polaków" – stwierdził Tomasz Matynia.
Przypomnijmy. Edward Miszczak potwierdził w "Faktach" TVN, że zaszczepił się poza kolejką. – Zostałem powiadomiony przez szpital, którego kiedyś byłem pacjentem, że istnieje możliwość wzięcia szczepionki, pod warunkiem, że stawię się w szpitalu w ciągu godziny. Mam 65 lat i liczne choroby współistniejące, skorzystałem z tej sposobności, będąc przekonanym, że jest to część akcji proszczepionkowej – powiedział.
Krystyna Janda o swoim szczepieniu poinformowała w Sylwestra.