
– Model telewizji-bankomatu przekształciliśmy w nowoczesną strukturę, nie ugrzęźliśmy w "woroniczowym niedasiźmie" – podsumował swoje 5-letnie dokonania na stanowisku prezesa Telewizji Polskiej, Jacek Kurski. Po sobotnim briefingu to jednak prowadzący spotkanie dziennikarz TVP Tomasz Kammel musiał się zmierzyć z falą nieprzychylnych komentarzy.
Pięć lat temu o Telewizji Polskiej mówiło się, że spada jej oglądalność, że brakuje jej pieniędzy, że jest zacofana technologicznie, a kluczowe formaty nadawane były w formacie SD. TVP traciła prawa do wielkiego sportu, czego przejawem był fakt transmisji meczów reprezentacji narodowej w piłce nożnej czy siatkówce w komercyjnych stacjach. Mówiono, że przegrała kolejnego sylwestra, a jedyne, co się w TVP ogląda jest dostarczane przez producentów zewnętrznych.
