Coraz więcej widzów rezygnuje z oglądania telewizji i wybiera płatne lub darmowe usługi w internecie. W czasach szerokopasmowego internetu rynek tradycyjnych usług telewizyjnych rośnie już tylko symbolicznie.
REKLAMA
"W miarę jak rośnie dostęp do szerokopasmowego Internetu, klienci płatnej telewizji przestawiają się na internetowe usługi telewizyjne, które są albo tańsze od tradycyjnych, albo w ogóle darmowe. Serwisy takie jak Netflix, Hulu czy YouTube to tańsze alternatywy dla klientów płatnej telewizji w niepewnych czasach ekonomicznych" – mówi cytowany przez "Rzeczpospolitą" Sam Rosen, dyrektor ds. telewizji i wideo w ABI Research. Jak twierdzi, tylko w USA, w pierwszym półroczu, dostawcy telewizji straciły nawet 800 tys. abonentów.
Internetowe telewizje przeżywają za to rozkwit. Najnowsze prognozy wskazują, że za osiem lat usługi na żądanie będą odpowiadać za 12 proc. rynku (dziś tylko 3 proc.).
Nawet najtwardsi zwolennicy tradycyjnych pakietów telewizyjnych powoli zmieniają front. Niedawno HBO zapowiedziało, że jeszcze w tym roku po raz pierwszy w historii umożliwi oglądanie swoich seriali i programów internautom w Szwecji, Norwegii, Finlandii i Danii bez abonamentu płatnej telewizji czy internetowego. CZYTAJ WIĘCEJ
ABI Research szacuje, że na koniec tego roku na świecie będzie aż 858 milionów klientów płatnej telewizji. To o 5 proc. wcześniej niż w roku ubiegłym.
Źródło: "Rzeczpospolita"
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!