Borys Budka w "Faktach po Faktach" był pytany m.in. o podejście do kwestii prawa aborcyjnego. Lider Platformy Obywatelskiej przedstawił swoje stanowisko w tej sprawie. Podkreślił, że popiera podmiotowość kobiety, ale nie jest za aborcją na życzenie.
– To rozwiązanie zostanie zaprezentowane i zaproponowane przez nasze posłanki, przez osoby doświadczone, ale kobiety. Przez osoby, których to prawo dotyczy – powiedział Borys Budka, dopytywany przez Piotra Kraśkę o prawo aborcyjne.
Budka o aborcji
Szef PO stwierdził, że osobiście w tej sprawie opowiada się za prawem wyboru kobiety. – Nie za nieskrępowaną aborcją na życzenie, bo myślę, że żadna kobieta nie traktuje tego w ten sposób. Ale podmiotowość kobiety jest najważniejsza – podkreślił.
Prowadzący "Fakty po Faktach" chciał usłyszeć od Budki, czy aborcja powinna być dozwolona do 12. tygodnia ciąży. – Kobieta ma mieć prawo wyboru. Państwo powinno jej zagwarantować przed dokonaniem takiego wyboru opiekę i pomoc psychologa, jeśli będzie to potrzebne. Nie może być to nacisk na kobietę, męża, partnera czy rodzinę – wskazywał.
Jednocześnie polityk nie ukrywał, że nie jest zwolennikiem "podejścia skrajnego", czyli tego, że aborcja powinna być na życzenie. – Nigdy nie będę tego tak traktował. Wiem również, że nie mogę swojego poglądu, jako polityk, narzucać innym – tłumaczył.
Koalicja 276 a prawo aborcyjne
Z zapowiedzi Budki w TVN24 wynikało, że Platforma Obywatelska w przyszłym tygodniu zaprezentuje cały pakiet wsparcia dla kobiet. – Rozwiązania, które traktują tę sprawę w sposób kompleksowy i będzie tam również stanowisko jeżeli chodzi o aborcję – przekonywał lider partii.
Jak zapewnił, jeżeli ktoś z jego ugrupowania "będzie miał inny pogląd, to jest dla niego miejsce w Platformie". – Dlaczego? Dlatego, że my cenimy wolność wyboru i zawsze tak było w Platformie. Nigdy nie będzie dyscypliny w sprawach światopoglądowych – zapewnił.
Publikacja uzasadnienia i orzeczenia TK ws. aborcji
Przypomnijmy, że w środę 27 stycznia kilka chwil przed północą faktem stało się zaostrzenie prawa aborcyjnego w Polsce. Rząd PiS zdecydował się na opublikowanie kontrowersyjnego orzeczenia TK w Dzienniku Ustaw. Oznacza to, iż założenia wyroku natychmiast wchodzą do obiegu prawnego.
Niedługo po publikacji uzasadnienia, Polacy znowu wyszli protestować, by sprzeciwić się zaostrzeniu prawa aborcyjnego.