Minister zdrowia z samego rana przekazał najnowsze dane o liczbie zakażeń koronawirusem w Polsce, choć zwykle są one podawane o godz. 10.30. Niestety znów są one niepokojące.
"Odwrócenie tendencji staje się faktem. Dzisiejszy wynik - 5178 nowych zakażeń - jest o ponad 1 tys większy niż tydzień temu. Trend dla tygodniowej stopy wzrostu (średnia ruchoma 7-dniowa) po raz pierwszy od połowy listopada (pomijając anomalie postświąteczną) jest dodatni" – napisał Adam Niedzielski 16 lutego.
Minister zdrowia już dzień wcześniej ostrzegał, że lekceważenie reżimu sanitarnego może doprowadzić do pogorszenia statystyk. Przypomniał o tym po pierwszym weekendzie z odmrożoną gospodarką, kiedy Polacy masowo ruszyli m.in. na Podhale. – Wskaźnik R, informujący o rozprzestrzenianiu wirusa, w ostatnich tygodniach oscylował ok. 1. Teraz doszło do wzrostu – wyjaśniał.
Szef resortu apelował też o odpowiedzialność. – Nie chcemy, aby to co działo się w ostatni weekend w Zakopanem, stało się początkiem III fali pandemii koronawirusa w Polsce – stwierdził.
Dodajmy, że ostatnia decyzja o poluzowaniu restrykcji w Polsce obowiązuje przez dwa tygodnie. Od statystyk epidemicznych będzie zależało, czy rząd zdecyduje się na przywrócenie obostrzeń.