Główny doradca Naczelnej Rady Lekarskiej ds. pandemii Paweł Grzesiowski skomentował sugestię ministra zdrowia Adama Niedzielskiego na temat możliwości rozpoczęcia się III fali pandemii Covid-19 przez osoby, które odwiedziły Zakopane. Ekspert twierdzi, że jest to "demagogia".
Trzecia fala koronawirusa przez "pandemiczne Zakopane"?
Przypomnijmy, że po "imprezowym" weekendzie w Zakopanem minister zdrowia Adam Niedzielski sugerował, że to, co się działo po otworzeniu m.in. hoteli i stoków narciarskich, może być początkiem III fali pandemii w Polsce. W porannej rozmowie z RMF FM dr Paweł Grzesiowski stwierdził, że w tym kontekście jest to "demagogia".
Według głównego doradcy Naczelnej Rady Lekarskiej ds. pandemii, nie należy ostatnich danych kojarzyć z tym, co dzieje się w sklepach, w hotelach czy na stokach. Te wydarzenia nie zdążyłyby jeszcze mieć przełożenia na wyniki, dlatego ekspert nie widzi sensu w zamykaniu czegoś, co dopiero otworzyliśmy.
– To raczej jest efekt powrotu najmłodszych dzieci do szkół i – co niepokojące – szerzenia się brytyjskiej odmiany koronawirusa. Ten problem będzie narastał. Ze szczątkowych danych widzimy, że to już 1/5 wszystkich zbadanych próbek. Te zakażenia mogą być całkowicie nierozpoznane, bo nie prowadzimy badań systemowych – wyjaśnił.
Gdzie są źródła nowych zakażeń?
Doktor Grzesiowski zauważył także, że na razie nie wiemy, gdzie dochodzi do nowych zakażeń. Jego zdaniem, ta wiedza jest konieczna, aby móc podjąć jakąkolwiek decyzję i wprowadzać znowu ograniczenia. Co więcej, warto też wiedzieć, jaka jest struktura wiekowa osób teraz zakażanych.
– Czy to są osoby młodsze – poniżej 60 lat, czy osoby starsze po 60. roku życia, które mają już szansę na szczepienie. Dopiero wtedy można podejmować skuteczne decyzje, bo inaczej kolejne obostrzenia będą teraz wprowadzane na ślepo – podkreślił ekspert.