Patryk Jaki komentuje sprawę wyrzucenia polityków Solidarnej Polski z anteny TVP.
Patryk Jaki komentuje sprawę wyrzucenia polityków Solidarnej Polski z anteny TVP. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Reklama.
Europoseł Patryk Jaki, polityk Solidarnej Polski stwierdził również, że sam nie został zaproszony na antenę TVP już od jakiegoś czasu. Polityk łączy to z jednym konkretnym wydarzeniem.
Czytaj także:
Patryk Jaki twierdzi, że zmiana nastawienia telewizji publicznej wobec jego ugrupowania nastąpiła po zajęciu stanowiska przeciwko powiązaniu budżetu Unii Europejskiej z praworządnością.
– Od czasu sprzeciwu wobec łączenia budżetu z kryterium ideologicznym w UE Solidarna Polska została wyrzucona z TVP. To forma represji za bardzo asertywne stanowisko SP, inne od PiS-u i partii Gowina. Ja sam nie miałem zaproszenia do TVP od wielu miesięcy, a do "Gościa Wiadomości" chyba od dwóch lat. To cena za swoje zdanie ws. tzw. "praworządności" – skomentował polityk w rozmowie z wp.pl.
Jaki odniósł się również do protestu w obronie mediów.Polityk Solidarnej Polski przyznał, że projekt podatku od reklam, który miałby być nałożony na media, nie był konsultowany z Solidarną Polską.
Jaki podkreślił również, że przy proteście "Media Bez Wyboru" ważne jest, aby widzieć cały obraz sytuacji. Zwrócił uwagę, że prawicowe media w Polsce często są cenzurowane. Odniósł się również do sytuacji gigantów cyfrowych.
– Od lat apelowałem o przyjrzenie się firmom takim jak Facebook czy Twitter, które nie płacą dużo w stosunku do swoich zysków, a przeciętny Polak musi płacić w Polsce podatki bez żadnego kombinowania. To niesprawiedliwe. Zyski od nich mają być przeznaczone w dużej mierze na polską służbę zdrowia – powiedział prawicowy polityk.
Taki podatek próbuje obecnie wprowadzić australijski rząd, co skończyło się zbanowaniem całego kontynentu przez Facebooka.
źródło: wp.pl
logo