Reklama.
W tym roku 11 listopada ma w Warszawie wyglądać jeszcze gorzej niż rok temu. Wspominając wydarzenia sprzed roku trudno wyobrazić sobie, czy to w ogóle możliwe. Organizatorzy Marszu Niepodległości spodziewają się na nim czterokrotnie więcej uczestników. W stanie podwyższonej mobilizacji są też środowiska lewicowe.
To właśnie ośrodek prezydencki był inicjatorem kagańcowej nowelizacji ustawy o zgromadzeniach publicznych, która w sposób istotny i wbrew konstytucji ogranicza wolność zgromadzeń w naszym kraju CZYTAJ WIĘCEJ
– Jadę demonstrować, bo niepokoi mnie prezydencka ustawa. To kolejna próba ograniczania naszej wolności – wytyka Wojciech, dawny działacz ROP. – Władza próbuje założyć kaganiec społeczeństwu ograniczając prawo do wolności zgromadzeń. Tym bardziej trzeba być na marszu – dodaje Przemysław Piasta, lider stowarzyszenia Tak dla Poznania. CZYTAJ WIĘCEJ