
Tomasz Stockinger przez kilkanaście spotykał się z Agnieszką Kotulanką na planie serialu "Klan". Aktor w ostatnim wywiadzie dla "Faktu" wspomniał serialową żonę i wyjawił, co działo się na planie przed śmiercią aktorki.
REKLAMA
20 lutego minęły trzy lata od śmierci znanej polskiej aktorki Agnieszki Kotulanki. Widzowie pokochali ją za rolę Krystyny Lubicz w serialu "Klan", czyli żony Pawła Lubicza, w którego wcielił się Tomasz Stockinger.
Kotulanka przed śmiercią zmagała się przez długi czas z alkoholizmem. W 2013 zniknęła z show-biznesu i przestała pojawiać się na planie. Serialowy mąż, który od 1997 roku spotykał się z artystką w pracy, w rozmowie z "Faktem" zdradził, że wiedział o uzależnieniu i problemach prywatnych koleżanki.
– Te inne kłopoty były poza naszą pracą. Wszyscy o nich wiedzieli, a ona ich nie przezwyciężyła. Wielka szkoda. To się działo przez tyle lat na naszych oczach i ona nie mogła zawrócić z tej drogi. No niestety jakiś procent ludzi nie daje rady – wspomina Stockinger.
– I padło też na Agnieszkę. Na tym polega cała groza choroby alkoholowej. To nie są igraszki, to jest choroba śmiertelna i tak się okazało w przypadku Agnieszki. No cóż. Wielki żal pozostał – dodał aktor.
Czytaj także: Problemy prywatne związane z nieudanym małżeństwem, a potem samotność wywołały u aktorki objawy depresji, aż w końcu problemy z alkoholem. Koledzy z planu starali się pomóc Agnieszce Kotulance, jednak to nie pomogło.
– Produkcja bardzo pracowała nad tym. Wielokrotnie były rozmowy z nią i lekarzem. Ale się nie udało. Cała ta historia niestety powinna być takim ostrzeżeniem dla wszystkich, którzy lekceważą chorobę alkoholową – podsumował Tomasz Stockinger.
Czytaj także:źródło: fakt.pl
