Krewny Elżbiety II idzie do więzienia. Dopuścił się napaści seksualnej na zamku w Szkocji

Afera z młodym lordem Glamis to nie jedyny skandal z seksem w tle w wydaniu brytyjskiej rodziny królewskiej. Po tym jak na platformę Netflix trafił dokument o Jeffreyu Epsteinie, którego bliskim przyjacielem, ale okazuje się, że i "klientem" był książę Andrzej (młodszy syn Eliżbiety II), dwór odsunął go od pełnienia oficjalnych obowiązków i pozbawił przywilejów.

Teraz w sądzie miała swój finał sprawa o napaść seksualną, do której doszło w zeszłym roku na zamku w Szkocji. Simon Bowes-Lyon pijany wszedł do pokoju 26-latki, którą gościł w posiadłości.

Usiłowanie gwałtu na zamku w Glamis

Z relacji ofiary, która oskarżyła arystokratę o usiłowanie gwałtu wynika, że Bowes-Lyon zdarł z niej koszulę nocną, popchnął na łóżko i mimo protestów zaczął dotykać jej miejsc intymnych. Gdy dziewczynie udało się wyswobodzić, usłyszała, że jest "niegrzeczna i wredna" i że nie ma prawa mówić gospodarzowi, co może robić w swoim domu.

Mężczyzna zaznaczył, że po incydencie przeprosił ofiarę i udał się po pomoc specjalisty (jak się można domyślać – miał na myśli psychologa).

Jak blisko Simon Bowes-Lyon jest spokrewniony z Elżbietą II?

Dziadek skazanego mężczyzny – Michael Bowesa-Lyona – był starszym bratem Elisabeth Bowes-Lyon, czyli zmarłej w 2002 roku Królowej Matki. Oznacza to, że dziadek 34-letniego Simona Bowesa-Lyona był dla Elżbiety II bratem ciotecznym, zaś jego ojciec – bratankiem.

Powinowactwo jest więc spore, a Królowa z pewnością miała okazję poznać Simona, będącego w dodatku nieomal rówieśnikiem księcia Harry'ego.