
Powstaje nowe medium, miesięcznik "Sportowe Wywiady". Z jednej strony Stefan Szczepłek, Janusz Pindera, Paweł Wilkowicz i inni, z drugiej - przepytywani przez nich najlepsi polscy sportowcy. - Robimy pismo z myślą o ludziach głównie w średnim wieku, aktywnych, ambitnych. Chcemy być dla nich przystanią wspaniałej lektury - mówi mi w wywiadzie Marek Kaleta, ojciec całego projektu.
Wierzę.
Jeśli zdarza się, że stoisz przed witryną mieniącą się dziesiątkami tytułów prasowych i nie wiesz, co wybrać, Sportowe Wywiady są właśnie dla Ciebie i powstały z myślą o Tobie!
Na waszej ulotce widzę Justynę Kowalczyk, Bogdana Wentę, Roberta Lewandowskiego i Tomasza Majewskiego. To oznacza, że w pierwszym numerze będą rozmowyz tą czwórką?
Trafił pan. Postawiłem na ludzi, których poziom i fachowość nie podlegają żadnej dyskusji, choć prawda jest też taka, że to oni podejmując wyzwanie stawiają na mnie. Bez nich ten projekt nigdy by nie powstał. To nasz miesięcznik, nie mój. Samemu, tak jak w życiu, można się jedynie podrapać po brzuchu, zwłaszcza w tego typu przedsięwzięciach.
Czyli redakcja oparta na ludziach z Eurosportu.
Sportowe Wywiady są skuteczną odskocznią od napastliwej medialnej codzienności. To miesięcznik stonowany, skierowany również do kobiet. Pismo w oparciu o ekskluzywne rozmowy z powszechnie znanymi Postaciami niesie ze sobą nie tylko wyjątkowe treści, odpoczynek oraz wspaniałą rozrywkę, ale również przekonanie o sensie dążenia do osiągnięcia celu.
Nie będziecie piłki nożnej traktowali po macoszemu?
No widzi pan. Nasze pismo będzie kompletnie apolityczne. To dzisiaj rzadkość i warunek dotarcia do każdego czytelnika bez wyjątku. Będziemy dla wszystkich przystanią wspaniałej lektury.
Jak było z pomysłem na projekt? Dojrzewał jakiś czas czy padł spontanicznie?
18 października gazeta ląduje na półkach. Ze zniecierpliwieniem oczekujemy tego momentu.
JAKUB RADOMSKI
