Kameralne, wysmakowane i inspirujące. Kluby dyskusyjne to elitarna forma rozrywki, która ma wieloletnią tradycję. Dawniej o sztuce, polityce czy książkach dyskutowała w salonach tylko arystokracja. Z czasem kluby otworzyły się na wszystkie grupy społeczne. Dziś można je spotkać od Nowego Jorku po Moskwę, a od niedawna cieszą się nimi również warszawiacy. „Przystawka z kultury” to pomysł na pożenienie dobrego jedzenia z intelektualnymi ambicjami.
Ma być elitarnie, trochę snobistycznie i na wskroś kulturalnie. Klub dyskusyjny rządzi się swoimi prawami i od lat przyciąga rzesze fanów. Samantha, bohaterka „Seksu w wielkim mieście”, była tak zdesperowana, żeby do niego dołączyć, że po odrzuceniu swojego wniosku o przyjęcie do klubu ukradła kartę członkowską innej uczestniczce. Nie dziwne. Kluby od zawsze gromadziły wokół siebie same wybitne osobistości. W końcu dyskusja na poziomie nie może odbywać się w byle jakim towarzystwie. Idea dyskusyjnych klubów, które od wieków kształtują elity kulturalne, zainspirowała Annę Król, która od kilku miesięcy w ramach Go Culture organizuje warszawski klub.
„Przystawka z kultury”, która została nazwana kulturalnym klubem kolacyjnym, to połączenie intelektualnych dyskusji z dobrym jedzeniem. Uczestnicy klubu gromadzą się wokół stołu, gdzie przy pysznej kolacji rozprawiają o kulturze i sztuce. Tematy rozmów są najróżniejsze, wszystkie jednak, tak samo jak potrawy, bardzo starannie dobrane. Klub spotyka się co dwa tygodnie i za każdym razem przyjmuje inny charakter. Raz rozmowy toczą się wokół opery, innym razem klubowicze rozprawiają o filmie czy sztuce. Za każdym razem do kolacyjnego klubu przychodzi inny gość, który jest ekspertem w danej dziedzinie. Do tej pory byli to m.in: Tomasz Raczek, Agnieszka Drotkiewicz, Tomek Rygalik. Prowadzący zawsze opowiada o wybranej dziedzinie sztuki i moderuje dyskusję.
– Tematy, które poruszamy podczas spotkań z cyklu „Przystawka z kultury” to wypadkowa dwóch sytuacji – opowiada Anna Król. – Z jednej strony uwzględniamy potrzeby edukacyjne i kulturalne naszych uczestników, którzy dzielą się z nami swoimi pomysłami. Przede wszystkim jednak staramy się mierzyć ich potrzeby z naszą wizją klubu, który ma być miejscem, gdzie nie tylko rozmawia się o różnych dziedzinach sztuki, ale też po prostu poznaje się kulturę czy uczestniczy w ciekawym spotkaniu. Przystawką z kultury interesują się zarówno pasjonaci, jak i osoby, które chcą uzupełnić swoją wiedzę. Opracowując program staramy się pogodzić obie te grupy i stworzyć atmosferę, która dla wszystkich będzie interesująca – dodaje organizatorka.
Do tej pory nie było z tym większego problemu. Klub cieszy się dużym powodzeniem. Właśnie ruszył drugi sezon spotkań. W nowym roku uczestnicy klubu będą mieli okazję posłuchać Joanny Klimas opowiadającej o współczesnych trendach w modzie, a także podyskutować o kobiecym uczesaniu wraz z państwem Miłek z Miłek Design. Na spotkanie może przyjść każdy, po wcześniejszym zapisaniu się i zapłaceniu 110 złotych wpisowego. Ten ostatni aspekt budzi trochę kontrowersji. Choć klub nawiązuje do dawnych tradycji, to niektórzy uważają go za nieco snobistyczny.
– Z moich obserwacji, również jako uczestnika wydarzeń, wynika, że oferta kulturalna, do której dostęp mamy za darmo, jest przez nas zwykle mniej doceniana niż ta, za którą musimy zapłacić – tłumaczy Król. – Nasz klub nawiązuje między innymi do tradycji anglosaskiej, w której przynależność klubowa wiązała się z określonymi zasadami. Klubowość z założenia jest nieco elitarna, tak jak elitarne jest dziś uczestniczenie w kulturze. Jednak nazwanie „Przystawki z kultury” snobistyczną zupełnie nie pasuje do charakteru naszych spotkań – mówi pomysłodawczyni.
"Przystawka z kultury" z założenia jest pomyślana jako alternatywa dla zabieganego mieszkańca miasta. To miejsce dla osób, które w kameralnym gronie chcą dowiedzieć się nowych rzeczy, ale także podyskutować o sprawach dla nich ważnych. W małym gronie, przy dobrym jedzeniu i w miłej atmosferze. Dzięki klubowi można zarazić się pasją, poznać ciekawych ludzi i spędzić miło czas. Smacznie i kulturalnie.