Prokuratura Okręgowa w Świdnicy chce, aby sąd aresztował tymczasowo 25-letniego Łukasza B., który wraz z matką 3-letniej Hani z Kłodzka jest podejrzany o znęcanie się i zabójstwo dziecka. Po sekcji zwłok okazało się, że 3-latka zmarła z powodu urazów wielonarządowych.
3-letnia Hania zmarła w nocy z piątku na sobotę (19/20 lutego 2021 r.). Z pierwszych doniesień śledczych wynikało, że 30-letnia matka Lucyna B. wsadziła dziewczynkę pod zimny prysznic po tym, jak dziecko zmoczyło się do łóżka. Dziewczynka jakiś czas później zaczęła wymiotować, ale kobieta i jej partner przez długi czas nie wzywali karetki. 3-latka miała umrzeć z wychłodzenia.
Prokurator postawił matce zarzut psychicznego i fizycznego znęcania się nad Hanią. Kobieta trafiła do aresztu na miesiąc. Zarzut znęcania się fizycznego usłyszał też partner Lucyny B., 25-letni mężczyzna, który nie był ojcem Hani.
W czwartek w Zakładzie Medycyny Sądowej we Wrocławiu została przeprowadzona sekcja zwłok 3-latki.
"To nie wychłodzenie z powodu polewania zimną wodą było przyczyną śmierci trzylatki z Kłodzka. Sekcja zwłok wykazała, że dziewczynka została ciężko pobita. Poleciłem zatrzymać także ojca dziecka i postawić obu rodzicom zarzuty zabójstwa i znęcania się ze szczególnym okrucieństwem" – oświadczył w czwartek Zbigniew Ziobro na swoim Twitterze.
Prokurator Tomasz Orepuk, rzecznik prasowy świdnickiej prokuratury, poinformował
w rozmowie z wrocławską "Gazetą Wyborczą", iż sekcja zwłok wykazała, że dziecko doznało bardzo poważnych obrażeń jamy brzusznej. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że przyczyną zgonu dziecka był uraz wielonarządowy. W związku z tym prokuratura zdecydowała się zmienić zarzuty wobec Lucyny B. i jej partnera.
Obecnie oboje podejrzani mają zarzut znęcania się wspólnie i w porozumieniu ze szczególnym okrucieństwem nad Hanią. Prokuratura, z uwagi na dobro śledztwa, nie ujawniła, czy matka i partner przyznają się do zabójstwa, nie podała też, jakie wyjaśnienia złożyli.
Wiadomo natomiast, że prokuratura dąży do wydłużenia aresztu dla matki Hani do trzech miesięcy i tym samym przygotowuje wniosek o tymczasowe aresztowanie jej partnera również na okres trzech miesięcy.