Poseł PiS Arkadiusz Mularczyk postanowił dogryźć Radosławowi Sikorskiemu. Wspomniał o nim we wpisie na Twitterze. Na ripostę europosła Koalicji Obywatelskiej nie trzeba było długo czekać.
"Żałuję, że ominął mnie widok szarży Arkadiusza Mularczyka na butnego Teutona. Ale potwierdzam, że jeśli PiS uzyska reparacje, to nań zagłosuję. Tylko żadnych rabatów! Nieśmiało wspomnę, że posiedzenie Komisji dotyczyło prezydencji Niemiec w UE, którą faktycznie oceniam pozytywnie" – czytamy we wpisie Radosława Sikorskiego na Twitterze.
Jego słowa to reakcja na wpis wspomnianego Arkadiusza Mularczyka. Poseł Prawa i Sprawiedliwości opisał, co działo się podczas posiedzenia Komisji Spraw Zagranicznych.
"Na Komisji Spraw Zagr. pytałem ambasadora Niemiec o nie wykonanie przez RFN Traktatu z 1991r co do równego traktowania PL mniejszości, brak finansowania j.polskiego, Nord Stream 2, brak drogi sądowej dla ofiar IIWŚ i reparacje. W tym czasie Radosław Sikorski złożył kolejny hołd i wyszedł" – czytamy (pisownia oryginalna).
Sikorski o szansach opozycji
W rozmowie z Anną Dryjańską w podkaście "poliTYka" Radosław Sikorski mówił z kolei, co zrobi po zwycięstwie opozycji. – Zamknąłbym furtkę przed nosem Jackowi Kurskiemu do Telewizji Polskiej. Bo to, co on zrobił z publicznymi mediami, na które wszyscy łożymy z podatków, jest na miarę Streichera i Goebbelsa – stwierdził.
Europoseł KO dodał także, że wspólna lista opozycji jest nie tylko możliwa, ale i pożądana. Polityk podkreślał, że Szymon Hołownia "zaczyna odgrywać pozytywną rolę", gdyż przyciąga miękkich wyborców PiS.