Najman oblał egzamin na prawo jazdy. Uznał, że pytania układał "skończony idiota"
Bartosz Świderski
03 marca 2021, 17:10·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 03 marca 2021, 17:10
Marcin Najman stracił prawo jazdy i musiał ponownie podejść do egzaminu teoretycznego. Oblał go. Twierdzi, że to wina "skończonego idioty", który układał zadania. Podał przykłady pytań, na których się wyłożył.
Reklama.
Na początku nagrania Marcin Najman pochwalił się, że wymagane do podjęcia właściwego egzaminu na prawo jazdy testy psychologiczne zdał "na piątkę". Później przeszedł do części teoretycznej. Niestety, celebrycie ringu nie udało się zdać. Powód? Jak twierdzi sam pięściarz, egzamin "układał skończony idiota".
– Człowieku, czy ty jesteś pier******ty? Czy ty kiedykolwiek jeździłeś samochdodem? Czy ty wiesz w ogóle na jaki temat ty pytania zadajesz? – grzmi Najman w opublikowanym na YouTubie nagraniu.
Pierwsze pytanie, na którym wyłożył się były bokser, brzmiało – "jak przewozimy fotelik z niemowlęciem, gdy jest poduszka powietrzna"? Do wyboru były trzy odpowiedzi: przodem do kierunku jazdy, tyłem do kierunku jazdy oraz jeszcze jedna odpowiedź, której Najman nie pamięta, ale zaznacza, że na pewno była błędna.
Zawodnik mieszanych sztuk walki zaznaczył odpowiedź drugą – tyłem do kierunku jazdy. Okazało się, że był to błąd. Aby uzyskać punkt, należało zaznaczyć odpowiedź numer jeden, z czym Najman absolutnie się nie zgadza.
Najman obraża twórców pytań do egzaminu na prawo jazdy
Drugie pytanie, które sprawiło pięściarzowi problem, przedstawiało się następująco: "co ma wpływ na długość drogi hamowania pojazdu?". W odpowiedziach podano trzy opcje: refleks, masa pasażerów i całkowita masa pojazdu. Najman zaznaczył masę pojazdu, podkreślając, że właściwie powinien zaznaczyć dwie odpowiedzi – tę oraz refleks. Poprawną odpowiedzią według układających pytania był tylko refleks.
– Czyli masa pojazdu, którym jedziesz, według tego idioty skończonego, który te pytania układał, nie ma znaczenia. Czyli jeśli jadę dwa razy cięższym samochodem, to ta droga hamowania będzie taka sama – ironizował Najman, zaznaczając, że w odpowiedziach nie ma żadnej logiki. I dodał, że jutro czeka go kolejne podejście. Celebryta musi zdawać egzamin, bo kilka tygodni temu przekroczył limit punktów karnych i stracił dokument.
W połowie lutego Najman po raz kolejny zakończył sportową karierę – a przynajmniej tak w tym momencie twierdzi. Na organizowanej przez siebie pożegnalnej gali przegrał walkę z Szymonem Wrzesińskim, znanym jako "Taxi Złotówa".