
TVN24 razem z prawem do emisji wywiadu Meghan i Harry’ego dostał szansę, by, prócz zarobienia pieniędzy, zrobić coś dobrego. Setki tysięcy widzów mogły usłyszeć kilka przydatnych informacji o śmiertelnej chorobie, jaką jest depresja. Niestety telewizja zamiast pomóc dokopała chorym za pośrednictwem swoich ekspertów.
Myślę, że argumenty, jakich księżna używała w wywiadzie, to, w jaki sposób tłumaczyła powody swojej depresji, brzmią dla mnie co najmniej żenująco.
Wydaje mi się, że doświadczona aktorka grająca w ogromnej ilości hollywoodzkich filmów i seriali, nie miała aż takiego problemu, by odnaleźć się wśród ludzi, jak i w rodzinie królewskiej.
Jest aktorką, dobrze zagrała, mowa ciała nie do końca mówiła prawdę.
