Przekleństwa, wyzwiska i groźby – to wszystko pada z ust księdza podczas kłótni z mężczyzną, który zaparkował swój samochód na terenie parafii. Całe zdarzenie nagrał pasażer. Film udostępniono w mediach społecznościowych i rozpoczęła się burzliwa dyskusja. Niektóre obelgi księdza nawet ciężko zacytować.
"Pan nie ma prawa tu wjazdu, dlatego, że ja tak mówię! Tu jest teren prywatny" – od tego sporu zaczęła się wulgarna wymiana zdań duchownego z mężczyzną, który nie chciał przeparkować swojego samochodu. – Z czyich podatków to ku*wa jest zrobione? Ja sobie tu mogę stać – stwierdza kierowca, na co ksiądz błyskawicznie odpowiada "no z twoich ku*wa. Bucu skończony i kretynie" i się zaczęło...
Szokujące nagranie udostępniła na facebooku organizacja "Zero dla Kk". W informacjach o profilu czytamy, że jest to "szeroka koalicja antyklerykalna i ateistyczna". Film opublikowano w czwartek, ale już zamieszczono pod nim tysiące komentarzy.
Duchowny zbulwersowany faktem, że ktoś zaparkował samochód na jego terenie nie szczędził przekleństw i wulgaryzmów. – A dostałeś kiedyś w pysk od kogoś ku*wa? – grozi kierowcy.
– Ze swoich pieniędzy zapracowanych zapłaciłeś za tę ziemię ku*wa, że ja tu stać nie mogę? – prowokuje na nagraniu właściciel samochodu. Na co ksiądz odpowiada wyzwiskiem i stwierdza, że "ty jesteś syn prostytutki i nie masz prawa tu wjazdu".
Dalej jest już tylko gorzej, duchowny zadaje kierowcy retoryczne pytanie, po czym stwierdza, że rozmawia z "pedałem". – Ileś dał tutaj na budowę kościoła? No to spie*dalaj teraz. To nie jest miejsce dla pedałów. Spie*dalaj stąd" – mówi ksiądz.
Internauci w komentarzach zwrócili uwagę na fakt, że kierowca samochodu sam jest wulgarny i bezczelny, ale on "nie nosi sutanny"
"Takie filmy trzeba do sieci wrzucać żeby ludzie wiedzieli kto kryję się za tą czarną kiecą", "To że chłopak przeklina to mnie wcale nie dziwi ale że ksiądz jest tak bezwstydnie wulgarny chamski to świadczy o poziomie dzisiejszego kościoła", "Jak by do mnie powiedział syn prostytutki to od razu wychodzę i łamie mu szczenkę nikt nie będzie obrażał mojej mamy" – komentowano.