
Reklama.
Na początku marca ogłoszono długą listę tytułów, które będą ubiegać się o Złote Maliny, amerykańską nagrodę dla najgorszych filmów i aktorów. W tym raku nie zabrakło polskiego akcentu.
Chodzi o erotyk "365 dni" Barbary Białowąs i Tomasza Mandesa, który stał się hitem Netflixa zarówno w Polsce, jak i za granicą. Popularność zyskał częściowo za sprawą TikToka, na którym użytkownicy z całego świata udostępniali fragmenty scen erotycznych z filmu, a nawet sami nagrywali podobne
O produkcji zaczęła pisać zagraniczna prasa na czele z "New York Timesem", zaś krytyk brytyjskiego "Timesa" uznał, że to najgorzej zagrany film od czasów kultowego "The Room".
Anna-Maria Sieklucka, odtwórczyni roli filmowej Laury Biel, zdradziła w rozmowie z Plejadą, jak czuje się z nominacją do Złotych Malin. – Podchodzę do tego z ogromną dozą dystansu. Powiem to bardzo dobitnie: uśmiecham się od ucha do ucha. Mówię to oczywiście w cudzysłowie, warto mieć dużo dystansu do siebie – przyznała.
Aktorka zdradziła również, że niebawem wróci na plan filmowy, gdzie ponownie wcieli się w ukochaną lidera włoskiej mafii. – Zdjęcia mają odbyć się w tym roku – dodała.
Czytaj także:źródło: Plejada