Robert Lewandowski rusza na polowanie w Lidze Mistrzów. Szykuje się środa z emocjami
Krzysztof Gaweł
17 marca 2021, 06:04·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 17 marca 2021, 06:04
Robert Lewandowski i jego Bayern Monachium w środę stawią czoła Lazio Rzym w rewanżowym starciu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Polski snajper szykuje się na ostre strzelanie, bo jak do tej pory w tegorocznej LM zdobył tylko cztery gole. Więcej niż cekawie będzie w parze Chelsea Londyn - Atletico Madryt.
Reklama.
Real Madryt i Manchester City we wtorek zameldowały się w ćwierćfinałach Ligi Mistrzów. W ósemce elitarnych rozgrywek pozostały już tylko dwa miejsca, które zechcą zająć Bayern Monachium i Chelsea Londyn. Obie ekipy będą zdecydowanymi faworytami rewanżowych pojedynków, choć pewny swego może być tylko mistrz Niemiec. The Blues muszą znów stawić czoła Atletico Madryt, które stać na sprawienie niespodzianki na Stamford Bridge i awans.
Bayern Monachium - Lazio Rzym Robert Lewandowski w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów strzelił swoją 73. bramkę w historii występów w rozgrywkach, a jego Bayern Monachium rozbił na wyjeździe Lazio Rzym nadspodziewanie łatwo 4:1 (3:0). I w zasadzie jest już jedną nogą w ćwierćfinale rozgrywek. Zwłaszcza biorąc pod uwagę postawę włoskiej ekipy na swoim terenie i ogromną różnicę, jaka dzieli rzymian od mistrzów Niemiec.
W rewanżu na Allianz Arenie faworytem są gospodarze i w zasadzie eksperci zastanawiają się, ile goli strzeli Robert Lewandowski i jak wysoko wygra zespół Hansiego Flicka. Polski snajper w tegorocznej LM ma jak do tej pory tylko cztery trafienia i chce ścigać lidera klasyfikacji, Erlinga Haalanda. Norweg do siatki rywali trafiał już dziesięć razy, ale jego Borussia Dortmund zapewne rozegra w LM mniej gier niż faworyzowany Bayern.
Lazio po klęsce w pierwszym meczu przegrało dwa z trzech pojedynków i spisuje się w Serie A zaskakująco słabo. I dlatego możemy śmiało napisać, że czeka je pożegnanie z LM. Bayern wygrał trzy razy na trzy mecze, zaaplikował rywalom dwanaście bramek i pewnie zmierza po mistrzostwo Niemiec. Każdy inny wynik, niż pewne zwycięstwo Bawarczyków, będzie w środowy wieczór sensacją.
Chelsea Londyn - Atletico Madryt
Pierwsze starcie Atletico Madryt z Chelsea Londyn w 1/8 finału Ligi Mistrzów nie było wielkim meczem, ale rozstrzygnęła go fenomenalna bramka. Olivier Giroud w 68. minucie spotkania trafił do siatki Hiszpanów przewrotką i jego ekipa jest bliżej awansu do najlepszej ósemki rozgrywek. Zwłaszcza że rewanż z liderem LaLiga rozegra na swoim Stamford Bridge.
Pojedynek The Blues z Atleti to chyba najbardziej wyrównany jak do tej pory dwumecz 1/8 finału LM. Londyńczycy grają w kratkę, dwa mecze z czterech po triumfie nad Atletico zremisowało, dwa wygrało. I uwaga, nie straciło od pięknego trafienia Giroud żadnego gola. Tymczasem Los Colchoneros wzorem środowego rywala przeplatają triumfy remisami, ale są nadal liderem LaLiga i faworytem do mistrzostwa Hiszpanii.
Rywalizację Chelsea z Atletico może rozstrzygnąć błysk geniuszu jednego z graczy, albo po prostu twarde, męskie i niezbyt ciekawe granie na 0:0. Obie ekipy potrafią na murawie umierać za wynik i obie potrafią bić się o swoje, więc będzie ciekawie. Choć to nie oznacza gradu bramek i piłkarskiej finezji. Dogrywka i rzuty karne? Jeśli w którejś parze, to właśnie w tej.
Mecze Ligi Mistrzów można śledzić na żywo na kanałach Polsatu Sport Premium. Starcie Bayernu z Lazio pokaże również TVP Sport. Oba środowe pojedynki rozpoczną się o godzinie 21:00.