Jeszcze w środę minister zdrowia ma ogłosić nowe restrykcje w Polsce. Nieoficjalnie wiadomo, że nie można wykluczyć nawet wprowadzenia zakazu wychodzenia z domu - tak, jak miało to miejsce w czasie ubiegłorocznych świąt wielkanocnych.
O możliwości wprowadzenia lockdownu w całym kraju mówi się od klku dni, bowiem liczba zakażeń koronawirusem w Polsce rośnie lawinowo. Minister zdrowia Adam Niedzielski 17 marca po południu ma ogłosić nowe obostrzenia – surowsze restrykcje są praktycznie przesądzone.
Jak podaje Onet, według nieoficjalnych ustaleń nie można wykluczyć wprowadzenia zakazu wychodzenia z domu, tak jak miało to miejsce w czasie ubiegłorocznych świąt wielkanocnych. Nie wiadomo jednak, na jakich zasadach działałaby ta restrykcja.
Z kolei RMF FM informuje, że scenariusz bazowy rządu polega na rozszerzeniu na cały kraj obostrzeń obowiązujących dziś na Mazowszu, Pomorzu, Warmii i Mazurach oraz w Lubuskiem. Chodzi o częściowe zamknięcie szkół, galerii handlowych, hoteli, kultury i obiektów sportowych.
Warto zaznaczyć, że Sąd Najwyższy 16 marca uznał, iż zakaz opuszczania domu bez uzasadnionej przyczyny, który wprowadzono prawie rok temu w związku z pandemią koronawirusa, był niezgodny z prawem. Jak wskazano, takie obostrzenie mogłoby wejść w życie tylko na mocy ustawy, a nie rozporządzenia – jak rozwiązał to rząd PiS.