
Laura Łącz spędzi święta samotnie. "Wszyscy moi najbliżsi odeszli"
Znana polska aktorka Laura Łącz w jednym z ostatnich wywiadów wyznała, że tegoroczne święta wielkanocne spędzi samotnie. – W ostatnich latach wszyscy moi najbliżsi członkowie rodziny odeszli. Zmarła moja mama, która była znaną aktorką, ciocia – wspomina artystka.

Reklama.
Widzowie pokochali ją za rolę Gabrieli Wilczyńskiej w kultowym serialu "Klan", którą gra od 2002 roku. Laura Łącz zaczęła swoją karierę aktorską już w latach 70. na deskach Teatru Polskiego w Warszawie. 20 lat temu zmarł jej mąż Krzysztof Chamiec, który również był aktorem.
Aktorka w ostatniej rozmowie z "Faktem" zdradziła, że w tym roku jej święta wielkanocne będą miały znacznie smutniejszy wymiar.
– Niestety w tym roku spędzę skromnie święta, bo przecież mieszkam sama i jest trzecia fala pandemii. Choć zawsze cieszą mnie wiosenne święta, to przykro mi, że nie mogę obchodzić ich tak jak kiedyś, gdy mój dom tętnił życiem – wyznała Łącz.
Gdy w 2001 roku zmarł ukochany artystki, 66-latka mogła liczyć na wsparcie mamy i cioci, które z nią zamieszkały. Jak się teraz okazuje, kobieta musiała pogodzić się także z ich odejściem.
– W ostatnich latach wszyscy moi najbliżsi członkowie rodziny odeszli. Zmarła moja mama, która była znaną aktorką, ciocia – mówi aktorka. Gwiazda "Klanu" zaznaczyła, że brakuje jej również występów artystycznych, które nie mogły się odbyć przez pandemię covid-19.
– Brakuje mi też różnych występów okołoświątecznych, które miałam co roku, a których przez lockdown nie ma. Wtedy wydawało mi się, że święta trwają znacznie dłużej. To był niesamowity klimat – wspomina Łącz.
Czytaj także:źródło: fakt.pl
Reklama.