Adam Niedzielski powołał pełnomocnika szpitala tymczasowego w ursynowskim Szpitalu Południowym. Minister zdrowia stwierdził, że problemy kliniki są wynikiem działań miasta. "To szczyt bezczelności!" – ocenił prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Na piątkowej konferencji prasowej Adam Niedzielski przekazał, że mianował dr Ewę Więckowską na komisarza w Szpitalu Południowym, pełniącym funkcję kliniki tymczasowej dla pacjentów z COVID-19. Powodem tej decyzji miały być nieporozumienia między miastem a wojewodą, które uniemożliwiały właściwe funkcjonowanie placówki.
Ze zrzuceniem winy na odpowiadające za szpital władze Warszawy nie zgadza się Rafał Trzaskowski. "Szpital Narodowy działa od października. Personel regularnie podkradany z miejskich placówek. Obłożenie: 25 proc. Szpital Południowy działa od 4 tygodni. Między innymi stąd podkradany jest personel. Aktualne obłożenie: 30 proc." – napisał na Twitterze polityk. "Może minister Niedzielski wyśle jednak komisarza na Narodowy?" – dodał.
W drugim wpisie Trzaskowski zwrócił się do rządu. "Sami apelujecie o współpracę w tej trudnej sytuacji, a zajmujecie się głównie zrzucaniem odpowiedzialności na opozycję i samorządy. To szczyt bezczelności!" – czytamy. Prezydent stolicy podziękował też swojej zastępczyni Renacie Kaznowskiej za "mocny głos w sprawie".
Kaznowska mówiła mniej więcej o tym samym, co w swoich wpisach podkreślał Trzaskowski. Wiceprezydent Warszawy zwracała uwagę, że Szpital Południowy radzi sobie lepiej niż podległy rządowi Stadion Narodowy.
Szpital tymczasowy w Szpitalu Południowym działa od połowy lutego. Miał pomieścić 300 pacjentów, ale ze względu na różne problemy, do tej pory możliwe było zapewnienie opieki dla niespełna 60 chorych.