Reklama.
Pierwszy w pełni polski lekki czołg, zaprojektowany za 30 milionów złotych przez konstruktorów z Gliwic, nie trafi do seryjnej produkcji. Polska armia go nie potrzebuje, zagraniczne wojska też nie chcą podpisywać kontraktów. Wojskowi zapewniają jednak, że pieniądze nie zostały wyrzucone z błoto, bo pomogą przy kolejnych projektach.
Choć żołnierze ciepło wypowiadali się na temat tej konstrukcji, nikt nie był zainteresowany jej kupnem. – (...) Widać było zainteresowanie ze strony przedstawicieli Indii, Malezji oraz jednego z krajów Europy Północno-Wschodniej – informuje gen. Paweł Lamla. CZYTAJ WIĘCEJ
Jego zdaniem celem projektu wozu wsparcia ogniowego nie było opracowanie prototypu pojazdu, który miałby wejść do seryjnej produkcji w takiej właśnie postaci, ale „opanowanie kluczowych technologii i integracja najnowszych rozwiązań w pojeździe o charakterze doświadczalnym, a potem jego przetestowanie". CZYTAJ WIĘCEJ