Reklama.
Reklama.
Reklama.
Wieniawa wrzuciła zdjęcie i rozpętała się afera. "Może przestałabyś wozić dupę jak gwiazda"
"Kilka miesięcy temu zachęcanie, by zostać w domu, a teraz trzecie wakacje w ciągu trzech miesięcy. Szczyt hipokryzji, jak chorągiewka na wietrze" – to jeden z łagodniejszych komentarzy. Były też i ostrzejsze, ale najwyraźniej zostały skasowane. Julia Wieniawa pochwaliła się zdjęciami z wakacji w Egipcie, ale nie wszystkim to przypadło do gustu.
Reklama.
Seria pięknych zdjęć ukazała się na profilu Julii Wieniawy na Instagramie. Aktorka pozuje na nich sama lub ze swoim chłopakiem Nikodemem Rozbickim. W tle zaś widać zachwycające egipskie krajobrazy.
Komentarze są pełne ochów i achów. Ale jednocześnie niektórzy przypominają, że rok temu, gdy zakażeń było w całym kraju ledwie kilkaset, Julia Wieniawa brała udział w akcji #zostańwdomu i namawiała wszystkich do tego, by raczej nie opuszczać czterech ścian. A teraz - urlop za urlopem.
"Życzę, żebyś dostała wirusa!"
Zdjęcia z upalnego Egiptu, w skąpych strojach, sprawiły, że niektórzy przypomnieli, iż pandemia szaleje i zbiera śmiertelne żniwo. Niektórzy w tym przypominaniu poszli jednak co najmniej o krok za daleko."Życzę ci, żebyś dostała wirusa! Może przestałabyś wozić dupę jak gwiazda i byłabyś solidarna z twoimi rodakami. Jak można być tak samolubnym i bezdusznym" – tak jedna z internautek pod najnowszymi zdjęciami Wieniawy.
Gdy w obronie aktorki stanęli jej fani, komentująca nie odpuszczała: "Niech odpoczywa w domu jak reszta. Mnie też stać na takie wycieczki, a siedzę na dupie... Widocznie to młode pokolenie tak ma, że solidarność i dbanie o innych ma w dupie". Julia Wieniawa sama głosu nie zabrała, ale po pewnym czasie ta dyskusja zniknęła z sieci.
Kilka dni temu minister zdrowia Adam Niedzielski komentował sprawę wyjazdów w egotyczne miejsca, takie jak tanzański Zanzibar, Dominikana czy Meksyk. To nieliczne państwa, które od przyjeżdżających nie oczekują testów ani kwarantanny.
Minister stwierdził , że takie wyjazdy są bardzo ryzykowne. – Uważam, że jest to też w pewnym sensie niestosowne wobec tej części społeczeństwa, która bierze się na siebie ciężar walki z covidem – ocenił szef resortu zdrowia. Nie wykluczył wprowadzenia kar.
Reklama.