Żadnych zmian w rządzie nie będzie – zapowiedział premier Donald Tusk podczas konferencji prasowej podsumowującej stopień realizacji obietnic wyrażonych w ubiegłorocznym expose. Uciął tym samym spekulacje na temat wymiany niektórych ministrów.
Donald Tusk miał podsumować stan realizacji obietnic, które złożył rozpoczynając drugą kadencję swojego rządu. O dokonaniach opowiedział jednak "w telegraficznym skrócie", bo... uznał, że wszycy czekają na spektakularną próbę bicia rekordu świata w skoku ze spadochronem.
Do najważniejszych zmian, które zdaniem Donalda Tuska udało się wprowadzić, były: wprowadzenie zmian w składce zdrowotnej dla rolników, podwyższenie składki rentowej, zmiana systemu waloryzacji rent i emerytur, uszczelnienie tzw. podatku Belki, wprowadzenie podatku od kopalin, a także podwyżki dla służb mundurowych. Pozostałe rozwiązania jeszcze są na etapie prac parlamentarnych, lub rządowych.
– Uprzedzałem posłów, że jesień 2012 będzie dla Platformy czasem krytycznym – powiedział. – Wiedziałem, że opozycja będzie nam deptać po piętach – dodał premier i wyjaśnił, że traktuje te wskazania poważnie, choć nie przypuszcza, by mogło dojść do zmiany na stanowisku premiera. Choć od kilku tygodni PiS postuluje, by powołać rząd techniczny, a premierem wybrać prof. Piotra Glińskiego, Donald Tusk uważa, że jego rząd otrzyma wotum zaufania.
Donald Tusk przyznał, że nie martwią go również szeroko komentowane spotkania Waldemara Pawlaka z członkami opozycji. – Spotkania premiera Pawlaka nie są niczym zdrożnym, ja też się spotykałem z liderami opozycji – przypomniał odwołując się do konsultacji, jakie urządził wokół ustawy wydłużającej wiek emerytalny. – Pocieszająca zdaje się też wypowiedź pana Hofmana, który dziś powiedział, że premier Pawlak nie sprawia wrażenia, jakby chciał opuścić koalicję – dodał premier.
Na koniec spotkania z dziennikarzami premier uciął krótko spekulacje na temat ministrów, których wymieni w najbliższym czasie. Wśród kandydatów do zmiany, w mediach pojawiały się ostatnio nazwiska m.in. Joanny Muchy, Bartosza Arłukowicza i Sławomira Nowaka.
– Nie przewiduję zmian w rządzie – powiedział i opuścił salę.