
Reklama.
Przypomnijmy, że w nocy z 31 marca na 1 kwietnia rząd bez wcześniejszych zapowiedzi uruchomił skierowania dla osób w wieku od 40 do 59 lat. Chodzi o tych, którzy jeszcze w styczniu zadeklarowali przez internet, że chcieliby zaszczepić się przeciw COVID-19.
Pełnomocnik rządu do spraw szczepień Michał Dworczyk potwierdził informację o "przyspieszeniu szczepień" z samego rana w radiu RMF FM, ale już o godzinie dziesiątej oznajmił, że nastąpiła "awaria systemu", a zarejestrowani 40-latkowie zostaną zaszczepieni w maju.
Więcej na ten temat przeczytasz tutaj: "Przepraszamy za błędy systemu". Dworczyk tłumaczył się z kompromitacji ws. szczepień
Problem tkwi jednak w tym, że w rozporządzeniu dotyczącym szczepień przeciwko COVID-19 nie określono jak dotąd, kiedy w kolejności szczepione będą osoby z roczników 1962-1981. W nowelizacji rozporządzenia dodano właśnie tę grupę jako kolejną do zaszczepienia.
W dokumencie napisano, że osoby z rocznika 1962-1981, którym przed dniem wejścia w życie tego rozporządzenia zostało wystawione skierowanie na szczepienie przeciwko COVID-19, są uprawnione, w okresie ważności tego skierowania, do poddania się temu szczepieniu. Oznacza to więc, że rząd usankcjonował wszystkie e-skierowania wydane przed 2 kwietnia dla osób w wieku od 40 do 59 lat.
Czytaj także:źródło: dziennikustaw.gov.pl