Szymon Hołownia znalazł się wśród osób, które skorzystały na zamieszaniu z zapisami na szczepienia. Lider Polski 2050 przyjął szczepionkę, czym wywołał burzę w sieci. Wiele osób zarzuca politykowi, że zabrał miejsce seniorom, którzy czekają na swoją dawkę.
"Nie miałem pojęcia, gdzie jest Stara Błotnica, ale teraz - dzięki ministrowi Dworczykowi - już wiem. W czasie środowo - czwartkowego zamieszania, system przydzielił mi właśnie ten punkt szczepień, ponad 90 km od domu, ale co tam - przejechałbym nawet 1090" – napisał w sobotę na Facebooku Szymon Hołownia.
Były dziennikarz TVN potwierdził, że zaszczepił się na covid-19. Dostał swój termin w wyniku ostatniego zamieszania z zapisami na szczepienia. W sieci pokazał zdjęcie z potwierdzeniem, że przyjęcie pierwszej dawki preparatu ma już za sobą.
Pod postem Hołowni internauci wysunęli wobec niego szereg zarzutów. "Jak kto jest zaszczepić się przed seniorami? Przymusu nie było. Wykorzystał Pan lukę w systemie dla własnego dobra" – napisała jedna z komentujących. Z kolei poseł Tomasz Trela z Lewicy zakpił sobie, że lider Polski 2050 po szczepieniu jest "gotowy do wyjazdu na Maderę".
Niektórzy zwracają uwagę, że Hołownia zaszczepił się "wykorzystując primaaprilisowy żart PiS". "Tymczasem, moi żyjący dziadkowie (89 l., 84 l., 80 l.) nadal niezaszczepieni... Nie, nie złamał prawa. Złamał tylko zasady przyzwoitości. Tylko tyle i aż tyle" – czytamy w innym wpisie.
Hołownia tłumaczy się ze szczepienia na covid-19
W związku z falą komentarzy, Hołownia postanowił się wytłumaczyć. "Dużo emocji pod poprzednim wpisem o szczepieniu, a przyjaciele ze 'zjednoczonej opozycji', kręcą już jakieś swoje lody, ostro przy tym manipulując" – zaczął.
Dalej polityk opisał - zaczynając od stycznia - jak rejestrował się na szczepienie na covid. A na koniec podsumował, jak widzi cały system szczepień na covid-19 w Polsce. "To bałagan taki, że łeb urywa. Milion nie zaszczepionych wciąż seniorów, czekające osoby z chorobami przewlekłymi, tworzenie i kasowanie grup - antyteza zarządzania kryzysowego" – ocenił.
Jak zauważył, jego przeciwnicy polityczni "plują teraz jadem, wypisując farmazony o Hołowni, co wepchał się bez kolejki, wyrywając igłę z ramienia seniorowi".
"Otóż, przyjaciele, jest dokładnie odwrotnie: ja ją chciałem seniorowi oddać. A wraz z kilkudziesięcioma tysiącami Polaków, którzy znaleźli się w identycznej sytuacji, jak ja (wystawione skierowania i terminy do 5.04) staliśmy się zakładnikami tego niezdarnego rządu (...) – stwierdził.
"W tej sytuacji każdy z nas, tych kilkudziesięciu tysięcy osób 40-59, które zaszczepiły się i zaszczepią od przedwczoraj do jutra na podstawie wystawionych przez państwo dokumentów - postąpił słusznie" – dodał na koniec Hołownia.