
Może Cię zainteresować: Badania mówią same za siebie. Oto pięć pozycji w seksie, po których będziecie spać jak zabici
Gadżety erotyczne podbijają internet
– Pandemia zmusiła wiele firm do przestawienia się na sprzedaż wysyłkową. Dla nas nie był to problem, bo jesteśmy głównie sklepem internetowym, chociaż nasz sklep w Warszawie musiał pozostać przez część 2020 roku zamknięty – mówi nam Kamila Hrecka, właścicielka sklepu z gadżetami erotycznymi N69.pl, który mieści się w Galerii Panorama przy ulicy Witosa 31 w Warszawie.Do tej pory Polska nie była dla marek głównym miejscem zbytu produktów, a w obliczu lockdownu i zwiększenia zainteresowania konsumentów, natychmiast dostosowały one swoje produkty do Polaków. Aplikację do sterowania gadżetów marka po marce zaczęła tłumaczyć na język polski. Jednym z takich produktów jest np. bezdotykowy masażer łechtaczki Curvy 1+ od firmy Satisfyer.
"Klientów jest coraz więcej"
– Pandemia wywróciła nam życie do góry nogami. Nagle pary, które spędzały ze sobą chwilę rano przy śniadaniu, po czym uciekały na 8-10 godzin do pracy, zostały zamknięte w czterech ścianach. W takich okolicznościach, chcąc czy nie, wytracamy codzienny pęd i mamy czas dowiedzieć się więcej o naszym partnerze, lepiej go poznać. I chociaż wielu z nas powie „ale ja ją/jego przecież świetnie znam; jesteśmy razem już tyle lat”, to proszę mi uwierzyć, dla wielu par to było i ciągle jest zaskakujące doświadczenie. – mówi nam przedstawiciel marki PAR L'AMOUR, właściciela sieci butików z ekskluzywną erotyką działających w Warszawie i Trójmieście.Obiektywnie będę w stanie powiedzieć, na ile ta różnica była duża, dopiero po zakończeniu pandemii. Czy ten ruch się utrzyma czy będziemy jednak obserwować ograniczenie zapytań. W minionym roku odnotowaliśmy około trzykrotny wzrost klientów, którzy kontaktują się z nami za pośrednictwem sieci. W tym samym czasie mniej więcej podwoiła się ilość klientów odwiedzających nasze butiki.