Lockdown ma być przedłużony.
Lockdown ma być przedłużony. Fot. Cezary Aszkiełowicz / Agencja Gazeta

Lockdown z aktualnymi obostrzeniami obowiązuje do 9 kwietnia, ale wszystko wskazuje na to, że restrykcje będą przedłużone. Głównym argumentem jest wciąż bardzo trudna sytuacja w szpitalach.

REKLAMA
– W ostatnich dniach wygląda na to, że zakażeń jest mniej. Przez szpitale jednak przetacza się obecnie fala hospitalizacji. Jest ona związana z ogromnymi liczbami zakażeń w poprzednich tygodniach. Widzimy też rosnącą falę zgonów – powiedziała prof. Magdalena Marczyńska.
Jak przekazała, Rada Medyczna rekomenduje rządowi przedłużenie obostrzeń w obecnej formie na kolejne tygodnie. Na razie nie wiadomo jednak, jaka będzie decyzja rządu. Prof. Marczyńska zaznaczyła, że zarówno premier Mateusz Morawiecki, jak i minister zdrowia Adam Niedzielski uczestniczyli w zdalnym spotkaniu z radą.
Szef resortu zdrowia nie ukrywał, że sytuacja dotycząca epidemii jest trudna. Na antenie Polsat News wskazywał, że "z punktu widzenia sytuacji w szpitalach" rekomendowałby przedłużenie restrykcji.
Z wypowiedzi Niedzielskiego wynikało, że na razie nie ma planów powrotu do regionalizacji obostrzeń. – Chyba najbardziej sensownym i racjonalnym rozwiązaniem jest przedłużenie tego z czym mamy do czynienia – dodawał.
Przypomnijmy, że w poniedziałek wielkanocny odnotowano 9 902 nowych przypadków koronawirusa, a 64 osoby zmarły z powodu covid-19. We wtorek liczba zakażeń spadła do 8 245. Specjaliści podkreślali jednak, żeby nie przywiązywać dużej wagi do tych liczb, bowiem jest to efekt świąt, podczas których wykonywano mniej testów.
Czytaj także:
logo