Włoski wirusolog Andrea Crisanti w rozmowie z włoską telewizją SkyTg24 wypowiedział się na temat ostatnich dyskusji na temat możliwych skutków ubocznych stosowania preparatu AstraZeneca w postaci zakrzepów krwi.
Naukowiec uważa, że o wiele większe ryzyko wystąpienia zakrzepów jest podczas lotu samolotem.
– Ryzyko wystąpienia zdarzenia zakrzepowego u osób, które na to cierpią jest sto razy wyższe, gdy lecą samolotem niż gdy ktoś się zaszczepi. To mówią wszyscy, nie ja to wymyśliłem. Dwie osoby na dziesięć tysięcy zagrożone trombofilią mogą mieć niekorzystne objawy, kiedy lecą samolotem, a to jest sto razy więcej niż w przypadku zaszczepienia –przyznał profesor Cristani, na co dzień pracujący w szpitalu w Padwie.
– Tak się martwimy jednym przypadkiem na 2,5 miliona. To jasne, że osoba z nadwagą, która pali papierosy, ma ponad 40 lat i na przykład bierze estrogeny jest bardziej zagrożona – dodał.
Przypomnijmy, że w połowie marca EMA poinformowała, że szczepionka przeciw koronawirusowi firmy AstraZeneca jest bezpieczna i skuteczna. Na temat preparatu wypowiedziała się dyrektor Europejskiej Agencji Leków - Emer Cooke, która przekazała, że podawanie preparatu nie jest powiązane ze wzrostem ryzyka zakrzepów krwi. Jednocześnie Cooke zapowiedziała, że zamierza nadal badać doniesienia dot. związku między zakrzepami krwi a tym preparatem.