
Reklama.
Szczepionka firmy Johnson&Johnson jest obecnie stosowana tylko w USA. W Unii Europejskiej została dopuszczona do obrotu 11 marca 2021 r., jednak szczepienia z jej użyciem nie rozpoczęły się jeszcze w żadnym państwie unijnym. Ma to nastąpić w kwietniu. Jeszcze w piątek informowaliśmy w naTemat.pl, że szef KPRM Michał Dworczyk zapowiedział dostawę preparatów tej firmy do Polski już w przyszłym tygodniu.
Amerykańska Agencja Żywności i Leków w ostatnim czasie przeprowadzała ocenę przypadków występowania zakrzepów krwi u osób, które zaszczepiły się przeciw COVID-19 preparatem firmy Johnson & Johnson (zgłoszono cztery takie przypadki). W piątek wydano oficjalne oświadczenie w tej sprawie, w którym poinformowano, że nie odnaleziono związku przyczynowego pomiędzy szczepionką a zatorami krwi.
"FDA jest świadoma informacji w Stanach Zjednoczonych o poważnych zdarzeniach zakrzepowo-zatorowych, czasami związanych z małopłytkowością, które wystąpiły u kilku osób po otrzymaniu szczepionki przeciwko Covid-19 firmy Johnson & Johnson. W tej chwili nie znaleźliśmy związku przyczynowego ze szczepieniami, ale kontynuujemy nasze dochodzenie i ocenę tych przypadków" – napisano w komunikacie.
Czytaj także:Dodajmy, że badanie przypadków zakrzepów krwi u osób, którym podano szczepionkę firmy Johnson & Johnson, rozpoczęła już także Europejska Agencja Leków.
Szczepionka Johnson & Johnson jest czwartą, która została zatwierdzona w Unii Europejskiej, po preparatach firm Pfizer/BioNTech, Moderna i AstraZeneca. UE złożyła zamówienie na 200 milionów dawek tej szczepionki z opcją na dodatkowe 200 mln dawek.
źródło: barrons.com