
Reklama.
Choć książę Filip i królowa Elżbieta II po raz pierwszy oficjalnie spotkali się w szkole, w której jej ojciec składał królewską wizytę, to inicjatorem tego, by to właśnie ten młody oficer, a nie żaden inny oprowadzał Elżbietę i jej siostrę Małgorzatę po Akademii Marynarki w Dartmouth, był lord Louis Mountbatten, brat jego matki Alicji Battenberg.
Wuj doradził mu, by regularnie korespondował z młodą księżniczką, która po 8 latach od pierwszego spotkania, została jego żoną.
Książę Filip był z nim bardziej związany niż z rodzicami, odkąd jako 7-letni chłopiec zamieszkał w Pałacu Kensington u swojej babci, księżniczki Wiktorii (wnuczki królowej Wiktorii).
Kiedy jego ojciec po wygnaniu z Grecji próbował odnaleźć się w nowej rzeczywistości, a matka trafiła do zakładu psychiatrycznego po załamaniu nerwowym, Filip pozostał bez ich opieki. Starsze siostry, które szybko powychodziły za mąż, wysłały go najpierw do Paryża, a stamtąd trafił do Londynu.
Czytaj także: Siostry księcia Filipa. Jedna zmarła w katastrofie lotniczej, a inne wyszły za... nazistów
To właśnie tam szybko odnalazł się wśród krewnych matki, a jego wujek, lord Mountbatten, naczelny dowódca sił alianckich w Azji Południowo-Wschodniej, zaimponował mu werwą i wojskowym drylem.
Lord Mountbatten ułatwił siostrzeńcowi karierę w marynarce wojennej i zadbał o niego niemal jak o własnego syna. Książę Filip miał "odziedziczyć" po nim wesołe usposobienie, cięte riposty i energię, której nie zabrakło mu do ostatnich dni.
Czytaj także: Książę Filip — mistrz ciętej riposty i... król gaf, z których umiał wybrnąć. Takim go zapamiętamy
Kim był lord Mountbatten? To on wyswatał księcia Filipa z Elżbietą
Był prawnukiem królowej Wiktorii, politykiem, admirałem floty, a także ostatnim wicekrólem Indii i przedostatnim gubernatorem generalnym tego kraju. Służył w Royal Navy i ożenił się z jedną z najbogatszych Brytyjek, Edwiną Ashley.
Za sprawą lorda Mountbattena książę Filip jeszcze przed ślubem z Elżbietą przyjął zanglicyzowane nazwisko krewnego matki zamiast odziedziczonego po ojcu Schleswig-Holstein-Sonderburg-Glücksburg.
W miesiąc miodowy po weselu młoda para miała zaś udać się do Stanów Zjednoczonych, do jednej z posiadłości należącej do lorda Mountbattena.
Jego rola zaczynała być na tyle istotna w życiu Filipa, że często strofował biografów, że to on sam podjął decyzję o poproszeniu o rękę Elżbiety (a nie było to tylko poleceniem lorda, jak sugerowano).
Wujek księcia Filipa był także bardzo blisko związany z księciem Karolem, najstarszym synem pary królewskiej. To on często zabierał go na ryby i poświęcał mu sporo czasu, którego brakowało jego rodzicom.
Lord Mountbatten pełnił rolę szarej eminencji w rodzinie Windsorów, a w pewnym okresie był nawet regularnym informatorem brytyjskich mediów i sprawcą kontrolowanych "przecieków" do prasy na temat prywatnych spraw rodziny królewskiej.
Po latach wykryto zaś, że to on pomagał pisać królewskie biografie niektórym autorom. Często plotkowano o jego ekstrawagancji i upodobaniu do przebywania w popularnych klubach gejowskich lub wypraw do Maroko, gdzie nie stronił od towarzystwa młodych osób tej samej płci.
Zmarł w 1979 roku w zamachu terrorystycznym zorganizowanym przez IRA. Jego łódka eksplodowała na wodzie w okolicach jego letniej rezydencji. Razem z nim zginął m.in. jego 14-letni wnuk oraz 15-letni chłopiec pomagający przy obsłudze łodzi rybackiej.