Do 2 maja na stołecznej "patelni" będzie można zobaczyć wizerunki 9 kobiet, które odegrały ważną, choć często pomijaną rolę w powstaniu w getcie warszawskim. Jedną z nich, Rachelę Zylberberg, nazywano nawet „polską Joanną D’Arc”. Co wiemy o 8 pozostałych? Poznajcie historię Szoszany Kossower, Władki Meed, Niuty Tajtelbaum, Miry Fuchrer, Tosi Altman, Dorki Goldkorn, Irki Geldblum i Rywki Pasamonik.
Kim były bohaterki z murali, które pojawiły się w stolicy z okazji 78. rocznicy powstania w getcie warszawskim?
Jaką rolę w powstaniu w 1943 roku odegrały: Rachela Zylberberg, Szosana Kossower, Władka Meed, Niuta Tejtelbaum, Mira Fuchrer, Tosia Altman, Dorka Goldkorn, Irka Gelblum czy Rywke Pasamonik?
Akcja Żonkile 2021. Historie kobiet z warszawskich murali.
Jedne zginęły młodo, inne same popełniały samobójstwo lub pod zmienionym nazwiskiem próbowały odnaleźć się po traumie związanej z przebywaniem w getcie warszawskim.
Powstanie, które rozpoczęło się 19 kwietnia 1943 roku, było największym zbrojnym zrywem Żydów podczas II wojny światowej, a zarazem pierwszym powstaniem miejskim w okupowanej Europie.
Akcja nie mogłaby się obyć bez kobiet, których istotną rolę postanowili po raz pierwszy podkreślić organizatorzy 78. rocznicy tamtych wydarzeń. Kim były postaci, których wizerunki uwieczniono na muralach? Oto ich historia.
Akcja Żonkile 2021: Kim są bohaterki powstania w getcie [SYLWETKI z MURALI]
RACHELA ZYLBERBERG, pseudonim "SARENKA"
Na jednym z 9 portretów autorstwa Anny Koźbiel-Walas oraz Adama Walasa widnieje Rachela Zylberberg, bojowniczka żydowskiego ruchu oporu. Zmarła w wieku 23 lat. Od 1942 roku przebywała w getcie warszawskim, gdzie pracowała jako krawcowa razem z Mirą Furcher. Była członkinią syjonistycznej organizacji Haszomer Hacair.
Uznawano ją za buntowniczkę, bo choć w czasie II wojny światowej udało się jej zbiec do Wilna, to powróciła stamtąd do Warszawy. Przed wyjazdem oddała do domu dziecka swoją córkę Maję i wyruszyła do stolicy, by wesprzeć innych bliskich w walce z okupantami. Zginęła 8 maja 1943 roku w bunkrze przy ul. Miłej 18 (jej nazwisko widnieje na kamiennym obelisku).
SZOSANA KOSSOWER
Na muralu uwieczniono ją z symbolicznym mostem. To przez to, że była łączniczką Armii Krajowej i Żydowskiego Związku Wojskowego po stronie "aryjskiej". Należała do Betaru i działała w ruchu oporu. Udało się jej przetrwać wojnę. W 1950 roku wyjechała do Izraela. Zmarła dopiero w 2008 roku, w wieku 86 lat.
W czasie zrywu powstańczego udało się jej wyprowadzić z getta kilka osób, m.in. pisarza Rubina Feldszuha i Rachelę Auerbach. Po upadku powstania trafiła do obozu pracy w Niemczech, z którego powróciła do Polski dopiero po wojnie, w 1946 roku.
Oto jak sama wspominała to, czego udało się jej dokonać w trakcie powstania w getcie:
Ze dwa razy zaniosłam broń do getta. Kupiłam ją po aryjskiej stronie i zaniosłam. Dałam ją komuś, ale nie pamiętam, jak on się nazywał. Nawet radziłam mu, żeby wyszedł z getta, bo on nie wyglądał jak Żyd. Ale nie chciał, został tam. (…)
Żydzi prosili mnie o broń, udało mi się ją kupić, to im zaniosłam. Mnie nie było ważne, kto gdzie należy, wiedziałam, że broń jest przeciw Niemcom i to wszystko.
FEIGELE PELTEL (WŁADKA MEED)
Dzięki temu, że miała naturalnie proste blond włosy i jasne, szarozielone oczy, a na dodatek... posługiwała się fałszywymi dokumentami (pod fikcyjnym nazwiskiem Władysława Kowalska), udało się jej szmuglować dzieci poza mury warszawskiej dzielnicy zamkniętej. Znajdowała dla nich schronienie i opłacała polskie rodziny, które zdecydowały się na pomoc Żydom.
Przemycała też broń, benzynę potrzebną do preparowania koktajli Mołotowa i materiały wybuchowe. Przekazywała też pieniądze partyzantom, którzy ukrywali się w okolicznych lasach. Po wojnie, w 1946 roku razem z mężem wyjechała do USA i zmieniła nazwisko na Meed.
Dwa lata później, w Nowym Jorku, wydała swoje wspomnienia z pobytu w warszawskim getcie (w języku jidysz). Przetłumaczono je potem na wiele języków, dlatego na muralu uwieczniono ją z symbolem książki. Zmarła w 2012 roku w Phoenix w stanie Arizona w wieku 91 lat.
NIUTA TAJTELBAUM
Nazywano ją "Wandą z warkoczami". Zmarła w wieku zaledwie 26 lat. Należała m.in. do Polskiej Partii Robotniczej w getcie warszawskim i uczestniczyła w wielu akcjach dywersyjnych żydowskiego podziemia. W 1943 roku aresztowało ją Gestapo. Choć ją torturowano, to nie wydała żadnego z uczestników powstania.
— W getcie opowiadano, że weszła do niemieckiego urzędu ubrana w wiejską chustę, z kobiałką w ręku. Nie wzbudzając niczyich podejrzeń, pod pretekstem "sprawy osobistej" zbliżyła się do funkcjonariusza SS, strzeliła do niego z rewolweru, po czym prędko się oddaliła — to właśnie dlatego na muralu uwieczniono ją z rewolwerem, wyjaśniają inicjatorzy akcji. Do dziś nie wyjaśniono, gdzie ją pochowano.
MIRA FUCHRER
W momencie śmierci miała tylko 23 lata. Na muralu domalowano obok jej wizerunku symbol igły (bo pracowała w tzw. kooperatywie krawieckiej) i motyla (z powodu wyjątkowej urody). Była łączniczką Żydowskiej Organizacji Bojowej i wyjeżdżała do gett poza Warszawą.
W 1943 roku uczestniczyła w napadzie na kasę Judenratu, gdzie wraz z innymi udało się jej zdobyć 100 tys. zł, które przekazano sztabowi ŻOB. W czasie powstania walczyła razem z Mordechajem Anielewiczem. Jak wspominał Marek Edelman:
W 1948 roku pośmiertnie uhonorowano ją Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari.
TOSIA ALTMAN
Okoliczności śmierci tej 24-latki do dziś nie są do końca znane. Wiadomo, że zdołała się wydostać tajnym wyjściem z bunkra przy ul. Miłej 18 (przebywał tam wówczas Mordechaj Anielewicz razem z dowódcami powstania), a potem wędrowała kanałami razem z 30 innymi osobami.
Udało się jej zbiec do Łomianek, gdzie przez pewien czas przebywała w okolicznym lesie. Po powrocie do Warszawy ukrywała się w fabryce, która wkrótce spłonęła.
Na muralu namalowano jej portret obok świeczek — to właśnie z ich powodu w 1943 roku najprawdopodobniej doszło do wybuchu pożaru w fabryce ozdób choinkowych Szymanowicza, w wyniku którego zginęło 8 osób.
Tosia Altman, działaczka Żydowskiej Organizacji Bojowej i Ha-Szomer Ha-Cair, ukrywała się na poddaszu tej fabryki. Uratowała się wówczas wyskakując przez okno. Mimo ciężkich poparzeń została zatrzymana przez Niemców. Do dziś nie wiadomo, czy zmarła z powodu tortur czy z przyczyn naturalnych.
DORKA GOLDKORN
Posługiwała się nazwiskiem Wanda Brzozowska. Wypełniała siarką i dynamitem... wypalone żarówki (obok których uwieczniono ją na muralu). Drukowała odezwy Żydowskiej Organizacji Bojowej, była łączniczką i... udało się jej zbiec z pociągu wiozącego Żydów do obozu w Majdanku. Mimo że więziono ją w Auschwitz, Bergen i Ravensbruck, to zdołała przetrwać pobyt w obozach.
Jej losy opisano w książce "Odczytanie listy" Anki Grupińskiej. W 1947 roku startowała w wyborach do Sejmu (nie udało się jej ich doczekać). Okoliczności jej śmierci nie są jasne. Jedne źródła podają, że zginęła pod kołami samochodu. Inne zaś twierdzą, że została wyciągnięta z auta i zastrzelona.
IRKA GELBLUM (IRENA WANIEWICZ / CONTI DI MAURO)
Marek Edelman miał przezywać ją w żartach "Irką wariatką". Przeżyła wojnę, zmarła dopiero w 2009 roku w Konstancinie Jeziornej. Po powstaniu w getcie była działaczka Żydowskiej Organizacji Bojowej została dziennikarką (posługiwała się zmienionym nazwiskiem Irena Waniewicz) oraz poetką (znaną jako Conti di Mauro).
Na muralu uwieczniono ją z piórem (ze względu na talent literacki) i telefonem (działała jako łączniczka i pomagała ukrywającym się w Warszawie Żydom). W 1968 roku wyjechała z Polski do Izraela. Mieszkała też we Włoszech. Jej losy opisano m.in. w "Wyborze Ireny" Remigiusza Grzeli oraz w "Odczytaniu listy" Anki Grupińskiej.
RYWKE PASAMONIK
Na muralu namalowano jej postać obok... krów, które jej ojciec (z zawodu mleczarz) zabrał do getta. Pochodziła z biednej i bardzo religijnej żydowskiej rodziny. Popełniła samobójstwo, bo podobnie jak inne osoby, z którymi przebywała w bunkrze przy ul. Miłej 18 w Warszawie, nie chciała być schwytana przez Niemców.
Według źródeł historycznych Rywke Pasamonik najpierw miała zastrzelić koleżankę, a potem wycelowała w siebie. Podczas powstania w getcie zapamiętano ją jako "ideową i odważną". Wiadomo, że należała do grupy Berla Braude. W momencie śmierci miała zaledwie 22 lata.
Z okazji 78. rocznicy powstania w getciemural z 9 portretami kobiet będzie można oglądać do 2 maja 2021 r. przy wejściu do Metra Centrum w Warszawie.
Anielewicz miał dziewczynę, taką ładną, jasną, ciepłą. 7 maja był z nią u nas, na Franciszkańskiej. 8 maja, na Miłej, zastrzelił najpierw ją, potem siebie.