Dziś odbędzie się konferencja premiera Mateusza Morawieckiego i ministra zdrowia Adama Niedzielskiego w sprawie pandemii COVID-19. Prawdopodobnie dowiemy się co dalej z odmrażaniem wybranych branż. RMF FM nieoficjalnie dowiedziało się, że możliwe jest podzielenie Polski nawet na trzy strefy obostrzeń.
Jak podało RMF FM nieoficjalnie wiadomo, że rząd nie podjął jeszcze decyzji ws. luzowania obostrzeń. Jeżeli chodzi o powrót dzieci do szkół to miałoby to być możliwe tylko w klasach I-III, ale też nie wszędzie. Rozważana ma być m.in. możliwość podziału Polski na trzy strefy.
W pierwszej strefie nastąpiłoby pełne otwarcie szkół dla klas I-III. Takie rozwiązanie jest najprawdopodobniej możliwe na Warmii i Mazurach, Podlasiu oraz Lubelszczyźnie (wskaźniki zachorowań i zgonów są tam według średnich najniższe).
Z kolei w drugiej strefie szkoły dla pierwszych trzech klas podstawówki funkcjonowałyby hybrydowo. Jednego dnia połowa uczniów przychodziłaby do szkoły, a połowa uczyłaby się z domu, a następnego dnia nastąpiłaby zamiana. Taka możliwość ma być rozważana dla Mazowsza, Pomorza, Wielkopolski czy Małopolski.
Natomiast znalezienie się w trzeciej strefie ma oznaczać dalsze przedłużenie obostrzeń. W tej strefie może się znaleźć m.in. Śląsk.
Przypomnijmy, że minister Niedzielski wypowiadał się ostatnio na temat kolejności, w jakiej będą znoszone obostrzenia. Przekazał, że rząd planuje w pierwszej kolejności otworzyć fryzjerów i inne branże kosmetyczne. Później kolej ma nadejść na sklepy budowlane i meblarskie.
Ponadto, priorytetem dla rządu jest przywrócenie edukacji. Na samym końcu listy są siłownie i restauracje. Zdaniem Niedzielskiego są to miejsca, które "z największym prawdopodobieństwem sprzyjają transmisji wirusa". – Są gdzieś na końcu kolejki. Należy się liczyć, że decyzja o otwieraniu nie będzie szybka – zapowiedział.