Derek Chauvin został uznany winnym śmierci George'a Floyda. Na razie ma przebywać w zakładzie karnym Oak Park Heights.
Derek Chauvin został uznany winnym śmierci George'a Floyda. Na razie ma przebywać w zakładzie karnym Oak Park Heights. fot. screen/https://youtu.be/CfrMCymSsEA

Derek Chauvin został uznany winnym śmierci George'a Floyda. Nie wiadomo jeszcze, ile lat spędzi w więzieniu, wyrok ma zapaść za osiem tygodni. Ale wiadomo, że ten czas Chauvin spędzi w więzieniu o zaostrzonym rygorze, najsurowszym w stanie Minnesota. Co może tam czekać byłego policjanta? W obawie o jego bezpieczeństwo już podjęto pewne kroki.

REKLAMA
  • "Bohater" najgłośniejszego od lat procesu w USA na razie trafił do Oak Park Heights w Stillwater. To jedyny zakład karny w Minnesocie o najwyższym, w pięciostopniowej skali, poziomie bezpieczeństwa.
  • Z powodów bezpieczeństwa Derek Chauvin przebywa w odizolowanej części zakładu karnego, z dala od innych więźniów. Przez 23 godziny jest sam w celi. Na godzinę może wyjść na ćwiczenia.
  • Jak wygląda jego cela?
  • Chauvin może spędzić za kratkami maksymalnie 40 lat, choć eksperci oceniają, że znacznie krócej, gdyż prawo stanu Minnesota pozwala na złagodzenie kary dla skazańców z pierwszym wyrokiem.
    Podają nawet, że w tym stanie więźniowie na ogół odbywają 2/3 kary za kratkami, a resztę "pod nadzorem" na wolności. Jednak bez względu na to, jaki zapadnie wyrok, pobyt w więzieniu dla byłego policjanta może być szczególnie dotkliwy.
    Dwa lata temu w więzieniu federalnym w Danbury w stanie Connecticut odczuł to były policjant Jason Van Dyke, który został skazany na siedem lat więzienia za zastrzelenie 17-letniego, czarnoskórego, Laquana McDonalda. Kilka godzin po tym, jak pojawił się w celi, został pobity, miał obrażenia głowy i twarzy. O zajściu donosiły media na całym świecie.
    Czy to są częste przypadki? "Można się spodziewać, że w typowym, więziennym skrzydle, były policjant nie będzie miło witany. Ale, jak twierdzi były strażnik więzienny Neil "Sam" Samworth w książce "A Prisoner Officer’s Story", jest większa szansa, że były policjant jednak zostanie umieszczony w odseparowanym skrzydle" – zauważa serwis "Vice" w artykule o tym, jak byli policjanci są traktowani w więzieniach.
    Jak może być z Derekiem Chauvinem oskarżonym o zabicie George'a Floyda?

    Chauvin w Oak Park Heights

    "Bohater" najgłośniejszego od lat procesu w USA na razie trafił do Oak Park Heights w Stillwater. To jedyny zakład karny w Minnesocie o najwyższym, w pięciostopniowej skali, poziomie bezpieczeństwa.
    Należy do tzw. Supermaxów, najnowocześniejszych więzień, przeznaczonych głównie dla najbardziej niebezpiecznych przestępców, którzy najczęściej przebywają w osobnych, zamkniętych celach i są pod stałą kontrolą. Choć nie wszyscy.
    Od 1982 roku, gdy zbudowano Oak Park Heights, jeszcze nigdy nikomu nie udało się stąd uciec.
    Właśnie tu Chauvin ma spędzić czas do skazującego wyroku. W osobnej celi i w ogóle – w odizolowanej części zakładu karnego, z dala od innych więźniów, w najpilniej strzeżonej jednostce, odseparowanej od "ogólnej populacji", zwanej Administrative Control Unit (ACU). "Segregacja administracyjna" – taki przyznano mu status.
    Jak powiedziała CNN rzeczniczka departamentu ds. zakładów karnych Minnesoty, Chauvin przebywa tam dla własnego bezpieczeństwa. "Taka segregacja stosowana jest, kiedy czyjaś obecność wśród ogółu przetrzymywanych może rodzić niebezpieczeństwo" – wyjaśniła. Derek Chauvin jest byłym policjantem. Wiadomo, że wśród więźniów może rodzić to dodatkowe napięcia.
    "Derek Chauvin będzie w celi sam przez 23 godziny w ciągu doby. Godzinę pozwolono mu przeznaczyć na ćwiczenia. Ale nawet wtedy będzie trzymany z dala od innych więźniów, będzie pod obserwacją strażników" – pisze "New York Times".
    Amerykańskie media podają, że w tej odizolowanej części więzienia przebywa dziś 41 osadzonych. W całym zakładzie jest 349 więźniów.

    Jakie są warunki w ACU

    Cele w Administrative Control Unit są małe. "Nie ma tam nic ponad ławkę z materacem, kombinację toalety i zlewu i mały prysznic" – opisuje NYT. "Fox News zwraca uwagę na podwójne drzwi. "Posiłki dostanie do celi. Ostatnio więzienne menu najczęściej składa się z płatków owsianych, naleśników, jajek i tosta na śniadanie. Na obiad więźniowie otrzymują m.in. sałatkę makaronową, kapustę pekińską, warzywa" – opisuje.
    Departament stanowy ds. zakładów karnych podaje konkretną listę przedmiotów, które można mieć w celi: "odzież, obuwie, ręczniki, pościel, papier do pisania i długopis, formularze komunikacji z osadzonym, pasta do zębów, szczoteczka do zębów, dezodorant, mydło, szampon, pakiet informacyjny dotyczący ograniczonego zakwaterowania oraz grzebień".
    logo
    Administrative Control Unit. Kadr ze strony Minnesota Department of Corrections . Fot. screen/https://mn.gov/doc/facilities/oak-park-heights/administrative-control-unit/
    W niektórych przypadkach za zgodą władz, więzień może otrzymać książki, czy gazety.
    Na stronie departamentu czytamy, że w ACU często przebywają osoby z powodów dyscyplinarnych, ale "czasami używany jest trakcie trwania dochodzenia lub gdy stała obecność wśród ogólnej populacji może stanowić szczególne zagrożenie".
    Dokładnie opisano tu, jak taka jednostka funkcjonuje. W celach są kamery. Strażnicy kontrolują więźnia co najmniej co 30 minut, a jeśli ten ma problemy psychicznie, częściej. Jeśli ktoś przebywa tu dłużej niż 30 dni, specjalista zajmujący się zdrowiem psychicznym osobiście przeprowadza z nim wywiad i przygotowuje pisemny raport, a potem dzieje się tak co trzy miesiące.
    "Personel musi natychmiast powiadomić służby zdrowia psychicznego, jeśli jakakolwiek osoba poprosi o pomoc psychiatryczną lub jeśli przejawia oznaki depresji" – czytamy.

    Gdzie dalej trafu Chauvin?

    Derek Chauvin jest tu teraz. Ale nie wiadomo, gdzie ostatecznie będzie odbywał swoją karę i jaki to więzienie będzie miało rygor.
    Na przykład były policjant Michael Slager, który w 2015 roku zastrzelił czarnoskórego Waltera Scotta i został skazany na 20 lat więzienia, trafił do więzienia Englewood koło Denver w stanie Kolorado. "Forbes" nazwał je wtedy "najlepszym miejscem", do którego więzień może trafić, osadzeni mogli pracować, uprawiać sport, było wiele udogodnień.
    Wcześniej Slager przebywał w więzieniu w Charleston. Ale jak przyznał jego prawnik, przewieziono go do Kolorado, daleko stamtąd, właśnie z powodów bezpieczeństwa, bo sprawa była bardzo głośna. I tu mógł być bardziej znany.
    Trochę taki scenariusz przewiduje jeden z pracowników amerykańskiej służby penitencjarnej, którzy podzielił się swoimi przemyśleniami na Reddicie. Przewiduje, że z powodów bezpieczeństwa Chauvin trafi do więzienia o zaostrzonym rygorze. Jak twierdzi, one zazwyczaj mają różne poziomy rygoru i "przez chwilę" Chauvin będzie umieszczony tam, gdzie zasady są maksymalnie najbardziej surowe.
    "Będzie potrzebował czasu, by psychicznie się dostosować. Mimo tego, że takie więzienie jest prawdopodobnie najbardziej destrukcyjne i mocno kontrastuje ze światem zewnętrznym, zapewnia mu największą ochronę. Po pewnym czasie mogą zdecydować o przeniesieniu go do więzienia o zmniejszonym rygorze" – pisze.