
Piotr Gawron-Jedlikowski miał poważny wypadek na planie, podczas prób do jednego z odcinków programu "Twoja twarz brzmi znajomo". Aktor w ostatnim wywiadzie postanowił zdradzić kulisy swojej dramatycznej kontuzji. Jak się okazuje, musiał przejść poważną operację.
REKLAMA
"Twoja twarz brzmi znajomo" to produkcja Polsatu, która zyskała dużą sympatię widzów. Uczestnicy co tydzień wcielają się w inną znaną postać ze sceny muzycznej. To już 14. edycja tego formatu, w której wzięły udział m.in. aktorka Anna-Maria Sieklucka czy piosenkarka disco polo Magdalena Narożna.
Uczestnikiem show w Polsacie jest także Piotr Gawron-Jedlikowski. Niestety, aktor podczas próby generalnej do występu w roli Michaela Jacksona uległ poważnemu wypadkowi. Gwiazdor podczas fatalnego wypadku zerwał ścięgno Achillesa.
– Szokująco bolało! Za mną byli tancerze, mieli na sobie ciężkie buty. Byłem przekonany, że któryś z nich podszedł za blisko i mnie kopnął. Usłyszałem huk, coś bardzo głośno strzeliło – opisywał Piotr Gawron-Jedlikowski w rozmowie z portalem pomponik.pl.
– Natychmiast straciłem czucie w nodze. Potem dowiedziałem się, że ludzie, zrywając ścięgno Achillesa, mają dokładnie takie same odczucia – słyszą huk i wydaje im się, że ktoś potwornie mocno ich kopnął – relacjonował.
Artysta przyznał, że na początku myślał, że złapał go silny skurcz. Jednak w szpitalu okazało się, że jest dużo gorzej. Potrzebne było przeprowadzenie operacji, by mężczyzna mógł wrócić do pełni sprawności.
– Potem już w szpitalu lekarz mi powiedział, że nie ma wątpliwości. Zerwałem górny przyczep. Wyciągam z tego pozytywną lekcję na tyle, na ile można. Żyjemy w czasach, kiedy to się da naprawić, więc choć musiałem mieć operację – pierwszą w moim życiu – wszystko kończy się dobrze. Oczywiście powrót do pełnej sprawności zajmuje czas, ale uczy pokory i cierpliwości, której zawsze ludziom brakuje – dodał.
W odcinku "Twoja twarz brzmi znajomo", wyemitowanym 23 kwietnia o godzinie 20.05 w Polsacie, zostanie pokazany "felerny" wykon, podczas którego doszło do wypadku.
Czytaj także:źródło: pomponik.pl
