Od 15 maja kibice będą mogli ponownie wejść na stadiony – poinformował Mateusz Morawiecki na środowej konferencji prasowej. Oznacza to, że ostatnia kolejka ekstraklasy może zostać rozegrana przy częściowo zapełnionych trybunach.
W środę odbyła się rządowa konferencja prasowa, podczas której premier Mateusz Morawiecki i minister zdrowia Adam Niedzielski przedstawili plan dalszego odmrażania gospodarki. Luzowanie obostrzeń będzie dotyczyć również sportu. Od 15 maja na stadiony wrócą kibice.
Oczywiście nie będzie to komplet widzów, a liczba osób odpowiadająca 25 proc. pojemności stadionu. Decyzja rządu powoduje, że w ostatniej ligowej kolejce na stadionach ekstraklasy mogą pojawić się kibice. I zapewne się pojawią, bo kluby już wcześniej opowiadały się za jak najszybszym powrotem fanów.
Oznacza to, że Legia Warszawa będzie świętowała mistrzostwo Polski – umówmy się, drużyna Czesława Michniewicza nie wypuści już tytułu z rąk – w obecności ok. 8 tys. kibiców. Jeszcze więcej osób może zasiąść na trybunach w Poznaniu i Wrocławiu, gdzie swoje ostatnie mecze w sezonie rozegrają Lech i Śląsk.
Kibice pojawią się również na trybunach stadionu w Gdańsku, gdzie pod koniec maja rozegrany zostanie finał Ligi Europy. Fani wejdą także na czerwcowe mecze towarzyskie reprezentacji Polski.