Indyjski wariant koronawirusa w Polsce? Zakażona zakonnica miała niedawno wrócić z Indii

Jedna z sióstr z zakonu Misjonarek Miłości w Warszawie miała wrócić niedawno z rekolekcji w Indiach. Tuż po powrocie do Polski rozwinęło się u niej zakażenie i niedługo po tym w zakonach w Warszawie i Zaborowie wybuchło ognisko koronawirusa.

Nie wiadomo jednak jeszcze, czy w zakonach rozprzestrzeniła się indyjska odmiana koronawirusa. – Możemy mieć do czynienia z mutacją indyjską, dlatego do sekwencjonowania wytypowano 15 próbek. Badanie typów wirusa prowadzi Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego (...) dopiero, gdy PZH ustali typ wirusa, będziemy wiedzieć, czy mamy do czynienia z odmianą indyjską – wyjaśniała Joanna Narożniak.

Dodajmy, że zakażona zakonnica z Warszawy miała mieć też kontakt z siostrą ze Śląska. Ta po powrocie do zakonu w Katowicach również zachorowała, a wraz z nią 16 innych sióstr i 10 osób bezdomnych, którymi zakonnice się opiekowały.

Kilka dni temu informowaliśmy w naTemat.pl, że sanepid weryfikuje, czy posługujące w Katowicach siostry zakonne mogą być zakażone indyjskim wariantem koronawirusa. Sprawa nadal nie jest jasna, bo wciąż nie ma wyniku sekwencjonowania próbek.

Przypomnijmy, że Brazylia oraz Indie to w tej chwili państwa najbardziej dotknięte pandemią COVID-19. Tylko w ciągu ostatniej doby w Brazylii wykryto ponad 69 tys. nowych przypadków koronawirusa. Jeszcze bardziej dramatyczna sytuacja jest w Indiach, gdzie potwierdzono ponad 386 tys. nowych zakażeń i ponad 3,5 tys. zgonów.

źródło: "Gazeta Wyborcza"