Co minutę za mąż jest wydawanych blisko 30 nieletnich dziewcząt. Zanim więc skończysz czytać tych kilka zdań wstępu może być już po 30 takich ślubach. Ślubach, które są początkiem dramatu i ogromnego cierpienia. O tyn problemie w swojej książce "Jestem nieletnią żoną" pisze Laila Shukri. Polska pisarka, która ukrywa się pod pseudonimem ze względów bezpieczeństwa (jest żoną szejka), od lat przybliża czytelnikom arabski świat.
W sieci zawrzało po ustaleniach "Gazety Wyborczej", która ujawniła, że grupa europosłów PiS pojechała z wizytą do Kaszmiru. Obszar ten jest niedostępny dla mediów oraz polityków lokalnej opozycji ze względu na represje na ludności, która zamieszkuje tę – do niedawna autonomiczną – prowincję. Jednym z europosłów, który wizytował w Indiach jest Ryszard Czarnecki. Opowiedział on naTemat.pl o swoich wrażeniach.
Grupa 27 europosłów, w tym z PiS, pojechała na propagandową wycieczkę do odciętego od świata Kaszmiru. Dokonali czegoś dotąd niemożliwego, co nie udawało się nawet obserwatorom ONZ. Do Kaszmiru Indie nie wpuszczały praktycznie nikogo. Nawet himalaiści szli w góry od strony Pakistanu, a nie Indii. Ten region to jak beczka prochu.
Europosłowie PiS pojechali do Kaszmiru, który trzy miesiące temu stracił autonomię – podaje "Gazeta Wyborcza". Dziennik podkreśla, że wyjazd miał charakter propagandowej wycieczki.
Chiny poparły Pakistan i chcą zwołania w ciągu najbliższych dwóch dni posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie Kaszmiru – informuje "South China Morning Post". Nie jest to w smak Francji, która proponuje mniej formalny sposób. Nie jej jednak o tym decydować, bo wszystko jest w rękach Polski. To ona szefuje teraz Radzie i to do niej należy decyzja dot. zwołania posiedzenia i mediacji.
Patrycja Załug miała dobrze prosperujący biznes, ładne mieszkanie - życie jak z obrazka. Pozornie. Pewnego dnia dotarło do niej, że nie czuje się szczęśliwa. Nagle poczuła, że nie da rady dłużej zadowalać innych i nie ma siły zmuszać się do czegoś, czego nie chce. I... przestała. Wyprowadziła się, przestała się przepracowywać, zaczęła spotykać się z przyjaciółmi, wyjechała do Indii. Teraz żyje pełnią życia i inspiruje inne kobiety, jak żyć po swojemu i radzić sobie z ogromnym lękiem przed zmianą. To właśnie dla nich rozpoczyna akcję "Przestań się zmuszać".
Dziewczynki w Indiach nigdy nie miały łatwego życia. Wiadomość, że urodzi się córka w niejednej rodzinie traktowano jak najgorsze nieszczęście. Relacje o tym, jak je traktowali je rodzice, mrożą krew w żyłach. Niedawno odkryto, że w 132 wioskach jednego regionu od miesięcy nie urodziła się żadna dziewczynka. Natychmiast wzbudziło to podejrzenia.
Zdążył usłyszeć "ty brudasie i "j***ć Arabów", po czym został kopnięty w nos. Do ataku doszło w pociągu Szybkiej Kolei Miejskiej w Trójmieście. Poszkodowanym jest student Politechniki Gdańskiej, który na studia do Polski przyjechał z Indii.
Narzekacie na upały? W Polsce zrobiło się bardzo gorąco, ale to jeszcze nic w porównaniu do tego, co dzieje się na subkontynencie indyjskim. Tam od kilku dni temperatury trzymają się na poziomie 45 st. C. W niektórych miejscach padają rekordy i termometry przekraczają skalę 50 st. C.
Upały już dają nam się we znaki, ale musimy przygotować się na jeszcze wyższe temperatury. Termometry wskażą nawet 32 st. C. A do tego przyjdą burze z gradem i zrobi się naprawdę niebezpiecznie.
Pawan Kumar poszedł na wybory w Indiach, ale nie był zadowolony ze swojego głosu. W ramach "pokuty" odciął sobie wskazujący palec, którym wybrał niewłaściwą partię. Niektórzy uważają jednak, że chodziło o coś zupełnie innego.
Doniesieniami o tej zbrodni bulwersowała się opinia publiczna na całym świecie. To, co 16 grudnia 2012 roku zrobiło sześciu mężczyzn w autobusie z Munirki do Dwarki, było tak okrutne, że na ulicach Delhi wybuchły zamieszki. Teraz kulisy głośnego śledztwa możemy zobaczyć w fabularyzowanym serialu "Delhi Crime" na Netflixie. Niełatwo się go ogląda, ale jeszcze trudniej jest się od niego oderwać.
Relacje między Islamabadem a New Delhi od lat były napięte. Tym razem jednak konflikt osiągnął apogeum. Pakistański rząd poinformował rano o zestrzeleniu dwóch indyjskich samolotów, które miały przekroczyć granicę w Kaszmirze. Jeden pilot został schwytany. Indie przedstawiają zupełnie inną wersję wydarzeń – twierdzą, że to pakistańskie siły naruszyły ich przestrzeń powietrzną.
To zdarzenie wstrząsnęło opinią publiczną tuż przed Bożym Narodzeniem. W jednym z gospodarstw agroturystycznych pod Olsztynkiem doszło do krwawej rzezi. Zginęło dwóch obcokrajowców, a trzeci, podejrzany o ich zabójstwo, trafił do aresztu. "Niedługo będzie strach wracać do domu" – komentują niektórzy mieszkańcy na FB. W mieście słychać, że cudzoziemców jest tu dużo, a zanosi się, że będzie jeszcze więcej, bo Zalando buduje magazyn. Polacy też na nich zarabiają.
Do zdarzenia doszło na imprezie firmowej w gospodarstwie agroturystycznym pod Olsztynem. Mimo udzielonej pomocy medycznej, dwóch mężczyzn nie udało się uratować. Trzeci został przewieziony do szpitala.
Wiceszef Ruchu Narodowego nie radzi sobie z liczbą dostawców Uber Eats hinduskiego pochodzenia. Swoje rozterki zamieścił Twitterze. Teraz doczekał się odpowiedzi.
Ogromny plecak Uber Eats o kształcie sześcianu to już stały element warszawskich ulic. Schowane w nim jedzenie przemieszcza się na plecach rowerzystów. Czasem dostawców-pasażerów, korzystających z komunikacji miejskiej. Uber Eats skrócił drogę między restauracją a zamawiającym. Tak? To skąd wzięło się to narzekanie klientów.
Tomasz Pikuś zasłynął tym, że ruszył na pomoc Hindusowi, kiedy ten został zaatakowany przez trzech pijanych mężczyzn w centrum Wrocławia. Polak niestety sam doznał obrażeń, w wyniku czego m.in. czasowo stracił słuch. Od zdarzenia upłynęły dwa miesiące i teraz honorowy konsul Indii w Polsce zaprosił wrocławianina... na tygodniową podróż do Nowego Delhi, gdzie zostanie powitany przez przedstawicieli polskiej ambasady.
27-letni mężczyzna nie będzie miło wspominał tej podróży autobusem. Po tym jak zdjął buty i skarpetki, w autobusie rozpętało się piekło. Zdaniem wściekłych pasażerów skarpetki mężczyzny śmierdziały nie do wytrzymania. Sprawa znalazła finał na policji.
Wyrzucanie dziennikarzy z sali, aresztowania demonstrantów i marnotrawstwo pieniędzy podatników. W cieniu takich skandali przebiega trwający od 7 listopada szczyt antytytoniowy zorganizowany przez Światową Organizację Zdrowia (WHO). Siódma już konferencja dotycząca globalnej kontroli nad przemysłem tytoniowym spotyka się z miażdżącą krytyką części mediów.
Niedbalstwo pracowników można obserwować na całym świecie, jednak w Indiach błędy przy wykonywaniu pracy, niedoróbki i fuszerka robotników są widoczne na każdej ulicy. Wystarczy w dowolnym mieście spojrzeć w górę na kable. Ponieważ nikt nie wie jak kable biegną, awarie okablowania nie są usuwane. Zamiast tego doprowadzany jest nowy kabel, rozciągany od początku. A jednak niektóre branże nie cierpią na niską jakość pracy. Indyjskie call centra świadczą usługi outsourcingowe obsługując Klientów w Anglii czy Stanach Zjednoczonych. Klientów, którzy nawet nie podejrzewają, że dzwoniący pracownik banku nie mówi teksańskim amerykańskim, tylko jest hindusem, po intensywnym kursie akcentu i zadzwonił właśnie z Bangalore.
Indie to kraj, w którym żyje 1,2 miliarda ludzi i w którym koleją podróżuje niemal tysiąc razy więcej pasażerów niż w Polsce. Mimo to, Indyjskie linie kolejowe traktują swoich podróżnych ze szczególną atencją.
Mistyczne Taj Mahal to miejsce, które z pewnością znajduje się na wyjazdowej liście większości turystów. Było również na mojej. Podróż do „świątyni miłości” stała się dla mnie inspiracją do przemyśleń… ale nie tylko na temat miłości.
Jezus Chrystus nie umarł na krzyżu. Po godzinach biczowania i katowania, przybity do krzyża stracił dużo krwi i… omdlał. Schowano go do grobu gdyż myślano, że już nie żyje. Ocknął się jednak, towarzysze zaleczyli jego rany i mógł uciec na Wschód, do Kaszmiru w Indiach.
NEW DELHI – Wieść o tym, że sonda marsjańska Mangalyaan, wystrzelona przez Indie 5 listopada, opuściła orbitę Ziemi, minęła Księżyc i jest w drodze do odległego o 400 mln km celu, to świąteczny prezent dla mieszkańców Indii. Misje kosmiczne stały się dla tego kraju powodem do dumy, bo już należy on do światowej czołówki, jeśli chodzi o rakiety i technologię satelitarną.
Kilka lat temu wpadła mi w ręce książka Jarosława Kreta "Moje Indie". To z niej dowiedziałam się o tym, że hijra to nie tylko określenie na ucieczkę Mahometa do Medyny (co po polsku zapisujemy jako hidżra). Hidźra to na subkontynencie indyjskim – jakkolwiek źle to zabrzmi - trzecia płeć.
Fundacja Akanksha jest organizacją non-profit, której misją jest zapewnienie dzieciom z biednych środowisk wysokiej jakości edukacji, umożliwiając im zmianę swojego dotychczasowego życia.
Co minutę za mąż jest wydawanych blisko 30 nieletnich dziewcząt. Zanim więc skończysz czytać tych kilka zdań wstępu może być już po 30 takich ślubach. Ślubach, które są początkiem dramatu i ogromnego cierpienia. O tyn problemie w swojej książce "Jestem nieletnią żoną" pisze Laila Shukri. Polska pisarka, która ukrywa się pod pseudonimem ze względów bezpieczeństwa (jest żoną szejka), od lat przybliża czytelnikom arabski świat.
W sieci zawrzało po ustaleniach "Gazety Wyborczej", która ujawniła, że grupa europosłów PiS pojechała z wizytą do Kaszmiru. Obszar ten jest niedostępny dla mediów oraz polityków lokalnej opozycji ze względu na represje na ludności, która zamieszkuje tę – do niedawna autonomiczną – prowincję. Jednym z europosłów, który wizytował w Indiach jest Ryszard Czarnecki. Opowiedział on naTemat.pl o swoich wrażeniach.
Grupa 27 europosłów, w tym z PiS, pojechała na propagandową wycieczkę do odciętego od świata Kaszmiru. Dokonali czegoś dotąd niemożliwego, co nie udawało się nawet obserwatorom ONZ. Do Kaszmiru Indie nie wpuszczały praktycznie nikogo. Nawet himalaiści szli w góry od strony Pakistanu, a nie Indii. Ten region to jak beczka prochu.
Europosłowie PiS pojechali do Kaszmiru, który trzy miesiące temu stracił autonomię – podaje "Gazeta Wyborcza". Dziennik podkreśla, że wyjazd miał charakter propagandowej wycieczki.
Chiny poparły Pakistan i chcą zwołania w ciągu najbliższych dwóch dni posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie Kaszmiru – informuje "South China Morning Post". Nie jest to w smak Francji, która proponuje mniej formalny sposób. Nie jej jednak o tym decydować, bo wszystko jest w rękach Polski. To ona szefuje teraz Radzie i to do niej należy decyzja dot. zwołania posiedzenia i mediacji.