Zgodnie z przepisami parlamentarzyści mają prawo do bezpłatnych przelotów samolotami Polskich Linii Lotniczych LOT, a więc nic dziwnego, że chętnie z nich korzystają. Okazuje się, że blisko 4,2 mln zł kosztowały podatników podróże lotnicze posłów w tej kadencji Sejmu. Najwięcej kosztowały loty posłów z klubu PiS, choć rekordzistą w liczbie przelotów okazał się polityk z opozycji.
Prawo do bezpłatnych lotów poselskich reguluje rozporządzenie ministra infrastruktury z 2001 r. Okazuje się, że parlamentarzyści chętnie korzystają z tego przywileju. Z informacji przekazanych Onetowi przez Centrum Informacji Sejmu wynika, że od początku kadencji (listopad 2019 r.) do końca lutego 2021 r. na trasach krajowych posłowie odbyli łącznie 7291 podróży.
Za każdy przelot z budżetu państwa, czyli pieniędzy podatników, LOT otrzymuje 572,40 zł, co w sumie daje ponad 4 mln 173 tys. zł. Do tej pory z bezpłatnych przelotów skorzystało 259 parlamentarzystów, a wśród nich znalazł się jeden rekordzista. Najwięcej podróży odbył bowiem Grzegorz Napieralski z Koalicji Obywatelskiej. Jego 140 przelotów kosztowało ponad 80 tys. zł.
Jak wyjaśniał poseł, liczba lotów "spowodowana jest warunkami geograficznymi i remontami kolei". – Obecnie pociąg ze Szczecina do Warszawy jedzie blisko 10 godzin, na trasie trwają remonty, dlatego samolot jest najszybszą formą transportu – tłumaczył portalowi.
W dalszej kolejności pod kątem największej liczby lotów także plasują się posłowie Koalicji Obywatelskiej: Agnieszka Pomaska i Jacek Protasiewicz ze 123 lotami oraz Sławomir Nitras ze 119.
Mimo wszystko najwięcej podatnika miały kosztować loty posłów klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości (1,73 mln zł). Koalicja Obywatelska zajęła drugie miejsce w tym rankingu (1,68 mln zł), a podium domknęły loty posłów Lewicy, które kosztowały w sumie 329,4 tys. zł.