Reklama.
W ustach posłanki PiS po sześciu latach rządów "dobrej zmiany" ta deklaracja brzmi wymownie. – Jestem przerażona stanem wymiaru sprawiedliwości – wyznała Małgorzata Wassermann w wywiadzie dla portalu Interia.
Nikt nie mówił, że wcześniej był to "Trybunał Andrzeja Rzeplińskiego", który akceptował 17 sędziów niesłusznie wybranych. Żeby jednak była jasność - jestem przerażona stanem wymiaru sprawiedliwości.
Przerażona?
Tak, bo mam poczucie, że dziś zaczynają zapadać rozstrzygnięcia w zależności od tego, która strona barykady staje przed sądem. I to działa w obie strony, a wbrew pozorom, częściej na niekorzyść Prawa i Sprawiedliwości.