Lech Wałęsa w rozmowie z Radiem ZET poruszył po raz kolejny temat swoich finansów.
Lech Wałęsa w rozmowie z Radiem ZET poruszył po raz kolejny temat swoich finansów. Fot. Robert Górecki / Agencja Gazeta

Lech Wałęsa w rozmowie z Radiem ZET poruszył po raz kolejny temat swoich finansów. Były prezydent wyjaśnił, dlaczego aktualnie jest na etapie poszukiwania pracy.

REKLAMA
Wałęsa na początek audycji przeprowadzonej w Radiu ZET został zapytany o swój aktualny stan zdrowia. Były prezydent wypowiedział się także na temat tego, jak ma wyglądać jego pogrzeb.

"Coraz mniej tego zdrowia"

– Coraz mniej tego zdrowia, bo dwie kosy za mną, mam 77 lat, więc ten wiek ma swoje prawa. Coraz bliżej do wieczności, ale coś trzeba robić. Jeśli chodzi o mój pogrzeb to potwierdzam to co mówiłem już wcześniej. Żadnych przemówień, króciutko, nie zawracać głowy, było, minęło – przyznał Wałęsa.
W dalszej fazie rozmowy poruszony został temat finansów byłego prezydenta. Lech Wałęsa w przeszłości kilkukrotnie narzekał na niską emeryturę, co skłoniło go w ostatnich tygodniach do szukania pracy w internecie.
– Dla mnie pieniądze były boczną sprawą, w ogóle mnie nie interesowały. A kiedy miałem pozycję dobrą, to same do mnie przychodziły (...). Rozdawałem, co miałem, no i teraz patrzę: no mnie nie starcza. Miałem zapasu trochę, to mi wystarczało. Dzisiaj mi tam zostało chyba 5 tys. tylko na koncie – zakończył.

Pandemia dotknęła również byłego prezydenta

O problemach finansowych Lecha Wałęsy pisaliśmy w naTemat już jakiś czas temu. Okazało się, że pandemia koronawirusa dotknęła finansowo nie tylko artystów, ale i byłego prezydenta Polski. były prezydent nie może teraz zarabiać na komercyjnych wykładach i spotkaniach.
– Nie wiem co robić, bo nie mogę latać na wykłady, a muszę jakieś pieniądze zarabiać, bo żona wydaje więcej niż mamy. I nie wiem, jak dalej przeżyję – mówił Lech Wałęsa dla "Super Expresu". Dodał także, że "jeszcze z pół roku takiej sytuacji jak teraz, to pójdę z torbami i pod kościołem będę zbierał pieniądze".
Były prezydent mówił wówczas, że najlepiej czułby się w swoim wyuczonym zawodzie, czyli jako elektryk. Jego najnowsze ogłoszenie dotyczy jednak zupełnie innego rodzaju usług. Wpis Wałęsy pojawił się na portalu, który wspiera rozwój zawodowy osób powyżej 50 r. ż. Z opisu wynika, że chciałby zajmować się doradztwem.
Jego oczekiwania finansowe, są bardzo wygórowane. Były przywódca "Solidarności" liczy sobie za jedno spotkanie, które będzie trwało 1-2 godziny aż 20 tys. zł. Zaznaczył jednak, że "cena jest do ustalenia".
Czytaj także:
źródło: Radio Zet